Na instagramie zbierałam pomysły na filmy i wpadł temat, którym chciałabym się zająć. Po pierwsze dlatego, że trwają matury i zaraz cała masa uczniów zdecyduje się na studia projektowe bądź w jakimś stopniu z projektowaniem związane. A po drugie, kończy się powoli rok, a to oznacza, że ze studiów podyplomowych UX Design na SWPS i innych uczelni wypłynie zaraz w świat duża grupa ludzi, którzy chcą zacząć pracę w UX. I pada to pytanie – co po studiach?
Co po studiach?
Ustaliliśmy już kiedyś, że studia nie są gwarancją zdobycia pracy w zawodzie. Ani tego, że po tych studiach będziecie dobrymi projektantami lub badaczami. Co zrobić zatem, żeby zwiększyć swoje szanse na zdobycie pracy w tym obszarze? Dzisiaj krótko właśnie o tym.
Na wstępnie chyba warto zaznaczyć, że są to dość uniwersalne porady i nawet jeżeli nie studiowaliście, jesteście samoukami, to możecie z nich skorzystać. Dodatkowo, mówię w filmie o studiach UX, ale tak naprawdę każde studia projektowe wyglądają dość podobnie i kroki, które będziecie musieli podjąć nie różnią się od siebie tak bardzo. No to zaczynamy.
Portfolio
W czasie jednorocznej podyplomówki ciężko znaleźć jeszcze czas na pracę nad portfolio, więc końcówka studiów to najwyższy czas żeby się tym zająć. Wrzućcie do portfolio case study projektu, zdjęcia i wizualizacje, które pokażą waszą drogę przez proces. Nie skupiajcie się jednak na procesie aż tak bardzo. Ważniejsze jest zrozumienie z jakimi problemami się zetknęliście, jak udało wam się je zdiagnozować i jak je rozwiązywaliście. Opowiedzcie o decyzjach projektowych, o nieoczekiwanych rezultatach testów i badań, czy zmianach, na które zdecydowaliście się ostatecznie. Skupcie się bardziej na wynikach, niż na opisywaniu narzędzi.
Staż
Oczekiwanie, że ktoś was od razu zatrudni, tylko dlatego, że skończyliście roczne studia, jest trochę naiwne. Tym bardziej, że takich osób będzie na rynku pracy zaraz dużo więcej. O wiele łatwiej mają ci, którzy przed studiami pracowali w branży IT, w projektowaniu lub przy badaniach. Ale to nie znaczy, że osoby zupełnie świeże w tym obszarze nie mogą liczyć na zatrudnienie. Po prostu muszą postarać się trochę bardziej.
Najprostszym rozwiązaniem jest załapać się na staż w jakiejś firmie – byle tej związanej w jakimś stopniu z technologia bądź mającej swój dział projektowy, gdzie faktycznie będziecie mogli się uczyć i rozwijać. Nie liczcie, a nawet nie oferujcie pracodawcom stażu zdalnego – to naprawdę nie ma sensu i dla was i dla pracodawcy. To samo tyczy się stanowisk juniorskich. Poświęćcie 2-3 miesiące na pracę stażową. Nawet jeśli firma nie postanowi was zatrudnić u siebie, to jest to już konkretny wpis do CV, który pokazuje, że mieliście do czynienia z tym całym projektowaniem w prawdziwym świecie.
Projekty pro bono, wolontariat, hackatony
Jeden studencki projekt to niestety niewiele. Warto postarać się o więcej projektów i pokazać, że zamiast siedzieć i czekać na ofertę pracy, po prostu wzięliście się do roboty i sami szukaliście tych możliwości. Opcji jest kilka, przez projekty pro bono, wolontariaty, po hackatony i konkursy grupowe, które opierają się na tworzeniu koncepcji jakichś produktów cyfrowych.
Rozejrzyjcie się w mieście, skontaktujcie z lokalnymi schroniskami albo innymi miejscami, które potrzebują wsparcia przy tworzeniu np. aplikacji albo strony internetowej. Prawdopodobnie jest też wielu programistów, front-endów, którzy dopiero się uczą i może razem z nimi moglibyście stworzyć taki produkt. Oprócz tego – klasyczne zlecenia i praca zdalna, ale te w przypadku pracy UXowej, raczej zdarzają się bardzo rzadko. I jak wspomniałam – raczej nie oferuje się tego typu współpracy osobom początkującym.
Konferencje, meetupy, warsztaty
Czyli wydarzenia branżowe. A co ważniejsze w tych wydarzeniach – networking i ludzie, którzy tam się pojawiają. Ja wiem, że to jest koszmar introwertyka, wejść do pomieszczenia, gdzie jest masa obcych ludzi. A zagadać do kogoś to już w ogóle powinno być nagradzane jakimś noblem. Ale wiecie, możecie zacząć od małych, lokalnych, cyklicznych wydarzeń.
Jak studiowałam, nie miałam specjalnie dużego wyboru, ale akurat w Warszawie rozpoczęły się spotkania społeczności IT, uroczo nazwane Geek Girls Carrots. Zebrałyśmy się z kilkoma dziewczynami z roku i pojawiłyśmy na spotkaniu i wiecie co? Okazało się, że to wcale nie było takie straszne. Z takich spotkań wyniosłam masę kontaktów i wiele zleceń.
Zobaczycie zresztą, że nie jesteście jedynymi podpierającymi ściany ludźmi, którzy siadają gdzieś z boku i nie odzywają się do nikogo. Znajdźcie taką jedną osobę i do niej zagadajcie. Od razu będzie wam raźniej, a może następnym razem pójdziecie na takie spotkanie już z kimś, a nie sami. Więc idźcie, rozmawiajcie i uwierzcie mi – doskonale wiem jakie to jest trudne.
Ludzie
Masa waszych kolegów i koleżanek po studiach trafi do firm związanych z UXem. Dobrze mieć znajomych rozsianych po innych firmach, bo dzięki temu możecie jako pierwsi dowiedzieć się o rekrutacjach. Albo po prostu ktoś was poleci w jakiejś firmie. Często ogłoszenia o pracę w pierwszej kolejności pojawiają się właśnie na prywatnych profilach osób, które są związane z firmą lub bezpośrednio rekrutacją. Dopiero po jakimś czasie są publikowane tak oficjalnie na portalach z ogłoszenia o pracę. Przy okazji możecie pogadać, dopytać o warunki pracy czy o sam proces rekrutacji. Może uda wam się zdobyć trochę więcej informacji.
No dobra. Wydaje mi się, że to tyle jeżeli chodzi o rzeczy, które mogą wam się przydać po skończeniu studiów. A może są tu projektanci, którzy już są dawno za swoimi początkami? Macie jakieś rady dla początkujących twórców – dajcie znać w komentarzach!
A jeżeli interesuje Was temat studiowania, to zerknijcie na wpisy z kategorii Studia!