No dobra – lecimy z drugą częścią podstaw projektowania – dzisiaj opowiem Wam o skali i proporcji. Pssst, film na ten temat znajdziecie też na kanale: https://www.youtube.com/watch?v=hbhpikpcM8k
Skala jest jednym z podstawowych zabiegów, których używamy w projektowaniu – z pewnością nie raz spotkaliście się z legendarnym „logo większe”. To właśnie praca ze skalą. Ale żeby nie było, nie chodzi tylko o powiększanie logo w projekcie. A o co chodzi? No to zobaczcie!
Skalę można określić jako to, jak duże są elementy w projekcie. Ale byłoby to spore uproszczenie. Skala potrafi sprawić, że jakiś element przykuje od razu naszą uwagę. Dlatego mówiąc o skali, mówimy zawsze o relacji elementu w kontekście do tła, kadru, czy pozostałych elementów. Bo tak naprawdę dopiero w tej relacji z innymi elementami, widzimy czy coś jest bardzo duże, czy może malutkie.
Skala jednak pozwala nam na dużo więcej niż tylko zaznaczenie większego i mniejszego elementu. Skalą możemy nadać wrażenie głębi – coś bardzo dużego (przeskalowanego) może być elementem bliżej nas, niż małe, które znajdują się jakby “w tle”.
Ale co równie istotne – skala pozwala nam zaznaczyć ważniejsze i mniej ważne obiekty. Te relacje zobaczycie choćby w układach typograficznych – sięgnijcie po jakąś książkę lub magazyn i zwróćcie uwagę na relację wielkości tytułów, nagłówków, wyróżnionych cytatów i zwykłego tekstu. Ta relacja znaczenia wielkości względem ważności jest szeroko wykorzystywana w wizualizacji danych – wszelkiej maści grafy, wykresy, infografiki opierają się właśnie na relacjach wielkości elementów.
Skala nie musi opierać się na realizmie, wręcz przeciwnie – duże przeskalowanie obiektów może wprowadzić do projektu więcej dramatyzmu i dynamiki, z kolei coś, co z reguły jest olbrzymie, można zrobić bardzo małym – to może wprowadzić element zaskoczenia i zainteresować widza.
Pamiętajcie jednak, że odpowiednio ustalona skala elementów w projekcie – to jedno. Ale z drugiej strony, te projekty, często żyją w jakimś otoczeniu – zastanówcie się, co przykuwa Waszą uwagę, kiedy idziecie ulicą. Jakiego typu plakaty czy bannery reklamowe sprawiają, że na nie zerkacie i zaczynacie czytać treści. Z reguły będą to właśnie bardzo duże, mocne teksty, które można po prostu odczytać. Podchodźcie więc do skali w racjonalny sposób, zwłaszcza jeśli projektujecie plakaty i opakowania – zbyt duża różnica skali, zbyt małe elementy, mogą po prostu zgubić się w otaczającym nas szumie informacji.
Czym jest proporcja?
No dobra, ale warto wspomnieć jeszcze o takim pojęciu jak proporcja. O ile w projekcie wrzucimy sobie kilka elementów o różnej skali (możemy wtedy określić czy są tej samej wielkości, czy mniejsze, czy większe), to sposób w jaki one ze sobą współgrają nazywamy proporcją właśnie.
Co ciekawe, na proporcje z reguły zwracamy uwagę, kiedy coś nam nie gra. Kiedy nie zgadza nam się coś w wielkościach elementów, odległościach między nimi, czy osadzeniu ich względem tła. Często używamy wtedy określenia, że coś jest nieproporcjonalne. Bywa, że wzbudza to w nas negatywne emocje – ale ten zabieg można jak najbardziej wykorzystać do swoich celów – na przykład chcąc zwrócić uwagę na jakiś element.
Taką zabawę dysproporcjami często zobaczymy w kreskówkach – bohaterowie mają nienaturalnie wydłużone nogi, powiększone nosy lub oczy żeby nadać im jakiegoś charakteru. Bardzo modne jest ostatnio również przeskalowanie w typografii – te wszystkie ogromne, ciężkie nagłówki używane na stronach internetowych stały się formą elementów ozdobnych.
To co warto zapamiętać, to fakt, że od samego początku projektu pracujemy z proporcjami. Wybierając chociażby wyjściowy format – kwadratowy kadr, strona a4 – to nic innego jak określanie proporcji projektu (stosunku jego wysokości i szerokości). Każdy kolejny element umieszczany w projekcie to relacja tego elementu względem całości i tak dalej. Tak jak spojrzymy na twarz i rzuci nam się w oczy, że nos człowieka jest nieproporcjonalnie duży względem innych części, tak samo będziemy patrzeć na nasze projekty i szukać tej proporcji w wielkościach zdjęć i ilustracji, nagłówków, tekstów czy innych elementów kompozycji.
Złoty podział, złota proporcja i te inne
Kiedy nie czujemy jeszcze tematu proporcji, możemy posłużyć się gotowymi zasadami – takimi jak na przykład złoty podział, ciąg fibonacciego. O złotym podziale jeszcze kiedyś opowiem Wam szerzej, dziś chciałabym tylko zaznaczyć, że warto podchodzić do tego z przymrużeniem oka i nie spinać się za bardzo – często pytacie o to czy projektuję logo albo elementy na stronie za jego pomocą. Jeżeli poczytamy artykuły o złotym podziale i naoglądamy się przykładów stosowania złotej proporcji na zdjęcia lub znane projekty (logo Twittera), to kuszące jest przekładanie jej na wszystko co robimy.
Tymczasem faktycznie – bywa, że projektanci stosują złotą proporcję w swoich pracach, można czasami przełożyć złotą proporcję do występujących proporcji w naturze. Ale nie ma w tym zasady, a często proporcja jest jedynie zbliżona i naciągana. Bardzo ostrożnie podchodziłabym też do próby stosowania złotego podziału w określaniu stopni pisma w projekcie, czy natężenia kolorów – barwa i typografia to dość złożone pojęcia i proste narzucenie wartości nie oznacza, że Wasze projekty będą udane, czy lepsze od innych.
Niemniej jednak nie ma nic złego, żeby wspomagać się złotą proporcją w pracy. Zerknijcie na gotowe narzędzia takie jak:
Type scale type-scale.com
Guide Guide guideguide.me
Podsumowując – skalowanie jest podstawowym zabiegiem w projektowaniu i możecie tylko dzięki niemu ugrać całkiem dużo. Czasami nie będziemy potrzebować efekciarstwa i niewiadomo jakich zabiegów, bo wystarczy, że zrobimy coś większe albo wręcz przeciwnie – bardzo małe. Niemniej jednak pamiętajcie, że z reguły stosuje się więcej zabiegów niż tylko skalowanie. Oznacza to, że nie zawsze duże będzie najważniejsze. Ale o tym więcej w kolejnych częściach!
A ja uciekam na urlop, trzymajcie się!