Temat całkiem weekendowy – natknęłam się dzisiaj na niezły redesign Millera 64 calories i to skłoniło mnie żeby poszukać trochę więcej w kategorii piwa – butelki i etykiety proszę państwa. Patrzcie i cieszcie oczy, bo będzie kilka ładnych projektów : )!
Jeżeli chodzi o rebranding opakowań napojów szaleństw nie ma zbyt wiele, zmian możemy spodziewać się jedynie w zakresie wyglądu i wykroju etykiety bądź kształtu butelki. Na szczęście dobrze zaprojektowana butelka nawet po niewielkiej zmianie kształtu i odpowiednim dopasowanie etykiety może zyskać zupełnie inny charakter. Tutaj niezłym przykładem jest wspomniany wyżej Miller.
Butelka piwa niskokalorycznego miała całkiem lekki i przyjemny design. Patrząc pierwszy raz na nowy projekt zastanawiać by się można – ale po co? – bo właściwie stary projekt nie jest zły. Przemianę przeszedł nie tylko kształt butelki (pozbawione tłoczeń szkło), etykieta ale przede wszystkim logo produktu. I w zasadzie taki minimalizm wyszedł im na dobre. Za nowy projekt odpowiada agencja Soulsight.
Browar Tetley’s jest producentem jednego z dziesięciu najlepiej sprzedających się piw w Wielkiej Brytanii. Wcześniej znajdowała się w nim sylwetka myśliwego (do której nawiązano w obecnej wersji), jednak z powodu rosnącej niechęci wśród Brytyjczyków do polowań zaprzestano używania tego wizerunku. Od 1972 roku firma była sponsorem wielu rozgrywek footballowych (mają tez swój stadion – Tetley’s Stadium).
Poprzedni projekt – przypominający kształtem piłkę do rugby funkcjonował od 2000r.
WPA Pinfold, które odpowiada za nowy wygląd logo i opakowania powróciło do tradycyjnego wizerunku myśliwego, który jest teraz nowym/starym brand hero marki.
Razem z logo zmienia się opakowanie. Dodanie jasnych kolorów przełamało trochę ciężki wygląd starego projektu, choć nie ukrywam, że moje pierwsze skojarzenie to – o, Wedel zrobił swoje piwo? Strasznie kojarzy mi się to z ich ptasim mleczkiem!
No dobra ale co by było gdyby tak zrezygnować zupełnie z etykiety? San Miguel – bardzo rozpoznawalna marka w Hiszpanii zdecydowała się na odświeżenie swojego wizerunku. Nieznacznie zmienione logo produktu zyskało nową typografię. Ale to, co zdecydowanie wyróżnia tę butelkę od innych to pozbycie się etykiety na rzecz wytłoczonego na szkle 1516
Całkiem korzystnie wypada też zmiana piwa Indio. BulletProof, agencja odpowiedzialna za zmiany pozostała przy motywach azteckich, które silnie kojarzyły się z tą marką.