No dobra, gadałam wczoraj o historii sztuki (na blogu znajdziecie wpis i link do filmu: kliklik) i pomyślałam, że oprócz wspomnianych sposobów na zapoznanie się z historią sztuk wizualnych może być jeszcze jeden. Po prostu będę Was raz na jakiś czas dręczyć ciekawostkami z tego zakresu :D! Wpisy będą krótkie, więc traktujcie to jako zajawkę tematu. A jeśli coś zainteresuje Was bardziej to czytajcie, szukajcie, oglądajcie! Dzisiaj o Lascaux.
Skalne malunki z Francji
Dzisiaj opowiem Wam o najbardziej znanych (ale nie najstarszych) malowidłach naściennych. Całkiem przypadkiem, w 1940 roku, kilku chłopców (i pies) odkrywa jaskinię w okolicy miejscowości Montignac, we Francji. Okazuje się, że jaskinia skrywa prawdziwe skarby – ogromna ilość malowideł pokrywa jej ściany. Nie bez powodu nazywa się ją Prehistoryczną Kaplicą Sykstynśką – 8,5 tysiąca metrów kwadratowych malunków datowanych na około 20 tysięcy lat, nie może nie robić wrażenia! Mowa oczywiście o jaskini Lascaux (czytamy jako Lasko).
Niestety, mimo, że malunki przetrwały tyle lat, otwarcie tego miejsca dla zwiedzających okazało się problematyczne. Przez kilka lat, do 1963 roku można było do jaskiń wejść i zobaczyć malunki na własne oczy, jednak wydychane przez zwiedzających powietrze zaczęło szkodzić barwnikom, a na ścianach pojawiła się pleśń i grzyby. Żeby zachować tak ważną dla naszej historii pamiątkę, postanowiono zamknąć jaskinie dla zwiedzających. Jeżeli będziecie jednak w okolicy, możecie zwiedzić odtworzone jaskinie, skrywające się w całkiem nowym budynku centrum Lascaux IV.
Ściany jaskini pokrywają głównie malunki zwierząt – byki, tury, krowy, konie, jelenie. Oprócz tego nieokreślone bliżej obiekty i geometryczne figury. Malowano używając palców, kości, pędzelków wykonanych ze skóry zwierząt i prawdopodobnie mchu. Jako barwniki służyła ochra i węgiel drzewny. Żeby było jasne – malunki nie powstały dzięki jednemu człowiekowi, różnią się też czasem powstania, niektóre jednak łączy podobna technika i sposób nakładania barw.
Wiele osób zadaje pytania: – No dobra, ale po co oni to malowali? I cóż, chyba nie znajdziemy na to jednej, dobrej odpowiedzi. Jedni podejrzewają, że to sposób przekazywania historii i wiadomości, inni widzą w nich naskalny kalendarz lub miejsce kultu. Niezależnie od tego, dlaczego powstały, warto się im przypatrzeć. Gdy pomyślę o tym, ile czasu przetrwały i jak długo czekały na odkrycie, zastanawiam się ile jeszcze podobnych odkryć przed nami.
Załóżcie słuchawki i odpalcie sobie ten krótki, wirtualny spacer po modelu jaskini http://archeologie.culture.fr/lascaux/en/visit-cave
Więcej na temat
Jeśli interesuje Was temat sztuki prehistorycznej, warto poszukać poniższych haseł: Jaskinia Altamira, El Castillo, Jaskinia Chauveta, Jaskinia Pettakere