Przy okazji konkursu, w którym do wygrania były dwie wejściówki na Barcamp organizowany w ramach Product Camp w Gdyni, pojawiło się kilka pytań o samo zagadnienie Product Design. Dlatego dzisiaj chwilę o tym…
Product design to pojęcie bardzo szerokie, które związane jest, a jakże, z tworzeniem produktu. Warto jednak pamiętać, że wytworzony produkt to nie tylko to, co widzi użytkownik. Nie jego warstwa wizualna, forma, nie teksty, animacje, interfejs, a dużo szerszy koncept, który do tej ostatecznej formy doprowadzi.
Pojęcie Product Design pojawia się często obok takich pojęć jak Service Design (projektowanie usług), czy User Experience Design. Dla początkujących projektantów może być więc niejasne, gdzie właściwie to projektowanie produktu umiejscowić. Gdy popatrzymy na tworzenie produktu jako proces, to tak naprawdę, product design będzie… całym tym procesem.
A skoro o procesie powstawania produktu mówimy, to dobrze by było nakreślić, z jakich etapów taki proces może się składać. Proces oczywiście może różnić się w zależności od firmy i specyfiki samego produktu, z reguły jednak zbliżony jest do modelu Double Diamond. Tu macie wizualizację:
Przykładowy proces tworzenia produktu
Pierwsza faza to etap poszukiwania, odkrywania, zrozumienia. Wszelkiej maści research, badania potrzeb użytkowników, ale również zrozumienie potrzeb biznesowych (wszak nie projektujemy tylko dla ogólnej szczęśliwości naszych odbiorców, projektujemy, bo chcemy, jako firma, na tym coś zyskać).
Nadchodzi jednak moment, kiedy zebrane informacje trzeba złożyć w całość i zacząć budować coś na kształt konceptu, założeń, celów, strategii. Czasami to znalezienie złotego środka i pójście na kompromis – no bo jak spełnić oczekiwania interesariuszy (a właściwie tych, którzy po prostu wykładają pieniądze na rozwój produktu), a tym czego oczekują i potrzebują końcowi użytkownicy? Czy da się te oczekiwania jakoś połączyć? To również moment na określenie priorytetów i nakreślenie planu działań. I to niestety najmniej doceniany przez projektantów etap.
Wiedząc dlaczego i mniej więcej co, możemy przejść do jak? Proces produkcji to ten, który omawiam na kanale najszerzej. Tu wymyślamy rozwiązania, szkicujemy, dyskutujemy, krytykujemy, prototypujemy, iterujemy. A potem przychodzi czas na programowanie i testowanie.
A jak mamy przetestowany produkt, to chyba czas na to żeby wypuścić go do użytkowników. Dostarczamy nasze rozwiązanie, zbieramy feedback, analizujemy, badamy, poprawiamy, rozwijamy. Dla wielu projektantów to koniec pracy nad produktem, tymczasem praca właśnie tu nabiera rozpędu. Znowu zastanawiamy się nad tym co dodać, a co być może odrzucić. Tworzymy, testujemy i wdrażamy kolejne rozszerzenia. Produkt żyje, a my jako zespół nad nim dalej pracujemy.
Nie tylko design
Widzicie więc, że gdybyśmy ograniczyli Product Design tylko do tego trzeciego etapu, najbardziej namacalnej z warstw, byłoby to sporym niedopowiedzeniem. I to chyba najciekawsze w tym wszystkim – tworząc produkt, czy będzie to serwis, aplikacja, czy coś całkiem niecyfrowego, musimy połączyć kilka stron, kilku zainteresowanych i sprawić, że, no cóż, to wszystko będzie miało jakiś sens. Nawet jeśli wciąż interesuje Was tylko jeden z fragmentów całego procesu, warto podejść do projektowania holistycznie i zrozumieć, że w projekcie do odegrania ról jest całkiem sporo i nie każdy z nas będzie chciał osiągnąć te same cele. A ta świadomość, to pierwszy krok w stronę lepszego zrozumienia innych członków zespołu.
Product Camp w Gdyni
Jeżeli interesują Was zagadnienia związane właśnie z takim całościowym podejściem do wytwarzania produktów, to być może Product Camp, który odbędzie się po raz kolejny w Gdyni będzie wydarzeniem dla Was? Poruszane są tam bowiem właśnie kwestie związane z Product Designem, Service Designem czy UXem. To okazja żeby poznać trochę ludzi z branży, posłuchać jak dzielą się swoimi doświadczeniami czy nawet opowiedzieć o swoich w trakcie trwania Barcampa!
Więcej informacji jak zwykle pod linkami:
www.productcamp.pl
www.facebook.com/productcamppl