Szukanie pracy w UX – pytania i odpowiedzi

Cześć! Dzisiaj wracam do was z odpowiedziami na wasze pytania odnośnie mojego szukania pracy w UX, które wrzucaliście pod ostatnim filmem i na moim Instagramie (zerknijcie na wyróżnione Instastories o szukaniu pracy).

Tu też wersja audio tego materiału:

Dla ułatwienia, podrzucam pytania lub wątki i linki do nich w tekście:

  1. Czy można jako portfolio wykorzystać profil na Instagramie?
  2. Jak to się stało, że jesteś w stanie teraz w dwa tygodnie zrobić prezentację swojej wieloletniej pracy?
  3. Opisy w portfolio projektów UX i ich dokładność
  4. Opis pracy zespołowej a indywidualnych zadań
  5. Czy ktoś to w ogóle czyta?
  6. Czym jest właściwie portfolio?
  7. Opisanie projektu a brak metryk
  8. Opisywanie bardzo złożonych projektów i prezentacja projektu na spotkaniu
  9. Wypasione portfolio juniorów kontra „łyse” portfolio seniorów
  10. Ile możemy pokazać? Czy anonimizować projekty?
  11. Budowa tradycyjnego portfolio ma sens? Czy podejść od opisu problemu czy całego projektu?
  12. Praca za granicą a różnice kulturowe
  13. Czy opisywać projekty? Czy ktoś te opisy czyta?
  14. Planowałaś ten proces, czy spontanicznie do tego podeszłaś?
  15. Jak zacząć szukać, jak zorganizować sobie ten czas na szukanie pracy?
  16. Różnice między szukaniem pracy w Polsce a zagranicą
  17. Na co rekruter zwraca uwagę przy przeglądaniu CV/portfolio UI designera
  18. Od czego zacząć tworzenie case study?
  19. W jaki sposób dopasowujesz portfolio i CV do oferty pracy?
  20. Jak pokazać proces myślowy w portfolio?
  21. Czy portfolio to must have w rekrutacjach?
  22. Czy masz faworyzowany typ firm (np. agencja bardziej niż produktowiec) przy szukaniu?
  23. Jak ważny jest motion design w UI i UX? Czy mocny skill w motion designie będzie atutem podczas szukania pracy jako UI / UX / Product Designer?

Szukanie pracy w UX – pytania i odpowiedzi

1. Czy można jako portfolio wykorzystać profil na Instagramie?

Jeśli szukacie pracy – tzn. chcecie być gdzieś zatrudnieni, to Instagrama traktowałabym jako dodatkowy kanał, a nie główną stronę z portfolio. Przede wszystkim dlatego, że żeby móc Instagrama przeglądać, trzeba się do niego zalogować. Osoby rekrutujące oglądają nasze zgłoszenia na firmowych komputerach i zakładam, że mogą nie mieć firmowych kont tylko po to by na Instagrama wchodzić. A mogą być niechętne do logowania się na swoje prywatne profile w tym celu. Instagram nie ma też najlepszego formatu do przeglądania portfolio – zwłaszcza takiego z obszaru UI czy UXa, więc tu raczej traktowałabym go jako miejsce, gdzie można budować markę osobistą, a mniej jako główne portfolio.

2. Zaskoczył mnie bardzo założony czas 2 tygodni na przygotowanie portfolio (MAŁO!)! Może opowiesz o tworzeniu go na tym konkretnym etapie? Jak to się stało, że jesteś w stanie teraz w dwa tygodnie zrobić prezentację swojej wieloletniej pracy?

Chciałabym zrobić osoby film o tym etapie przygotowania portfolio, ale czekam jeszcze chwilę na zebranie większej ilości feedbacku, bo nie sztuką jest zrobić portfolio, tylko bardziej zrobić takie, które będzie skuteczne. Byłam w stanie zrobić portfolio w dwa tygodnie, a tak naprawdę w 1,5 tygodnia bo udało mi się skończyć szybciej niż zakładałam, bo budowałam je w oparciu o 5 opisów projektów, które nie były starsze niż 5 lat. A to oznacza, że sporo rzeczy jeszcze pamiętałam z procesu pracy, zespołu, problemów, wyzwań itd. Na pewno ułatwiłoby pracę regularne dokumentowanie projektu, a na pewno wzięcie z poprzedniej firmy plików żeby zrobić jakieś visuale – bo tego faktycznie mi na etapie tworzenia brakowało. Niemniej – założyłam też, że nie będę się z tym portfolio za bardzo pieściła i celem było stworzenie pięciu opisów, zamknięcie je w prezkę i wysłanie żeby zobaczyć czy w ogóle jest jakiś odzew. No i tu mam kilka ciekawych obserwacji ale zostawię je sobie na ten film o portfolio.

3. Czy robiłaś sobie zawsze notatki wcześniej, jeśli tak to w jakiej formie, jak szczegółowo opisywałaś problemy, co zachowywałaś, czy może robisz „z dołu” te opisy korzystając z materiałów które zgromadziłaś, czy opisujesz każdy projekt bardzo dokładnie, czy skupiasz się na czymś bardziej, wybierasz z każdego projektu najciekawszy problem?

W związku z tym, że 4 na 5 projektów, które opisywałam to były projekty trwające ponad rok, nie dałoby się opisać wszystkiego bardzo dokładnie. To znaczy dałoby się, ale wątpię czy ktokolwiek chciałby czytać kilkadziesiąt stron opisu jednego projektu. Żeby uniknąć dłużyzny, po prostu wybierałam rzeczy z tych projektów, które czułam, że będą najciekawsze na stanowiskach, na które się rekrutowałam.

Więc w jednym projekcie skupiłam się na bliskiej współpracy zespołu badawczego z projektowym i to jak jako projektantka wykorzystywałam te zebrane dane. W innym projekcie skupiłam się na rozwiązaniu wyzwań technologicznych i ograniczeń, które mieliśmy narzuceni i pokazałam jak poradziłam sobie z nimi w tym konkretnym przypadku.

W efekcie też nie opisałam wielu ciekawych rzeczy, ale uznałam, że mają niższy priorytet niż te wybrane i dodatkowo, po zaproszeniu do rozmowy, zawsze mogę do nich nawiązać.

4. Jak opisujesz pracę zespołową, czy zaznaczasz wyraźnie jak współpracowałaś z innymi oprócz własnego zakresu, czy/jak opisujesz zespołowe/biznesowe problemy które przełożyły się na rozwiązania gorsze dla użytkownika itp.?

Tak, tak, bardzo wyraźnie zaznaczałam, że każdy z projektów to praca zespołowa, również dlatego, że nie zawsze było tak, że cały projekt realizowałam wyłącznie własnymi rękami, a również odpowiadałam za np. zarządzanie zespołem projektantów, wspieraniem ich w planowaniu prac i odpowiedzialnością za to co dostarczyli.

Nie bójcie się mówić, że nie zrobiliście czegoś sami, ale jasno zaznaczajcie co robiliście wy, a co robili inni członkowie zespołu. Przy każdym projekcie pisałam jaka była moja rola w tym projekcie, a potem w treści pisałam np. o tym, że zespół badawczy zorganizował jakiś warsztat, a ja przełożyłam wyniki tego warsztatu np. na kolejne zadania, które wykonywałam razem z zespołem projektantów – i tu np. pisałam, że odpowiedzialna byłam za stworzenie np. jakichś dokumentacji, prezentacji, szablonów itd.

Wiele ogłoszeń mocno akcentowało potrzebę pracy w zespole, współpracy czy wręcz zarządzania interesariuszami (zwłaszcza na stanowiskach mid i senior), więc chciałam to dodatkowo akcentować, wspominając o bliskiej współpracy z biznesem czy programistami.

5. Czy ktoś to w ogóle czyta? Bo myślę że nie xD

Czy ktoś czyta, śmiem wątpić – to jedna z moich obserwacji z rekrutacji. Ale tak serio, jeśli przykujecie wzrok, przejdziecie dalej, to osoby przygotowujące z wami np. wywiad techniczny, sprawdzające czy w ogóle coś wiecie może odnosić się do informacji zawartych w portfolio. Więc nawet jeśli ktoś go nie czyta na początku od deski do deski, to to portfolio prędzej czy późnij się pojawia.

Ciekawa obserwacja była taka, że częściej to portfolio przydawało mi się jako materiał do opowiadania o moich doświadczeniach i wybranych projektach.

6. Czym jest tak naprawdę portfolio?

Zostawię szerszą odpowiedź na film o portfolio, ale teraz w skrócie – portfolio to coś, czym chcecie się pochwalić, dokumentacja waszych najlepszych, najciekawszych projektów. A, że portfolio potrafi mieć różne cele (pozyskiwanie klientów gdy się jest freelancerem, czy zdobycie pracy na konkretne stanowisko), to i potrafi mieć różne formy.

No i mamy tendencję w tych zawodach kreatywnych do takiego cackania się z portfolio i zastanawiania czy zrobić je tak czy siak. W efekcie poświęcamy na nie, moim zdaniem, zdecydowanie za dużo czasu, patrząc na to, że osoby szukające stałej pracy, raczej nie będą go potrzebować, aż do poszukiwania następnej pracy.

7. Jak opisywać projekty, w których nie ma dokładnych metryk opisujących skutki moich działań dostępnych dla mnie jako projektanta?

Opisywać wszystko poza metrykami – też mam takie projekty w portfolio. I nawet nie miałabym ich jak zmierzyć, bo np. jeden z projektów jest w trakcie wdrażania, a ja nawet nie mogę podać nazwy klienta czy pokazać obrazków. Ale… w takim przypadku zależało mi żeby zaznaczyć, że w tym projekcie badaliśmy, testowaliśmy, wykorzystaliśmy konkretne techniki i na bazie tych wyników zaprojektowaliśmy rozwiązanie. I nie opisuję wtedy projektu pod kątem, co to dało użytkownikom, bo na razie mamy deklaratywne opinie z testów, ale skupiam się na tym, czego się nauczyłam, jakie były wyzwania itd.

To jest problem wielu osób projektujących, które pracują np. w agencjach – gdzie w pewnym momencie jesteśmy wypinani z projektu i nie możemy obserwować efektów w dłuższym ujęciu. A mimo to tworzymy swoje portfolio i zdobywamy pracę w innych miejscach.

Myślę, że spokojnie można opisywać projekt będąc otwartymi względem rekruterów (po drugiej stronie też są osoby, które raczej znają realia pracy w agencjach) – w tym przypadku można pokazać w jaki sposób mierzylibyście skuteczność projektu, jakie metryki by wam w tym pomogły itd. Trzeba sobie jakoś radzić ; )

Są oczywiście firmy, które bardzo otwarcie piszą o wymogu zamieszczenia projektów z metrykami i efektami – ale z moich obserwacji, policzyłabym ich na palcach jednej ręki.

8. Są projekty łatwiej strawialne i wytłumaczalne, ale są też takie które wymagają ostrej wiedzy domenowej, projekty bardzo techniczne i skomplikowane, problemów pojawia się tam na pęczki, projektant pracuje nie tylko nad ulepszaniem produktu ale mierzy się z długiem technologicznym i milionem potrzeb na raz. Czy w ogóle jest sens jakoś to zbierać i opisywać (ale także i opowiadać o nich), czy to nie strata czasu? Ja nawet nie jestem w stanie o takim projekcie z marszu opowiedzieć – podejrzewam że wysłuchanie mnie także nie należałoby do najłatwiejszych. I nie wiem w jakim stopniu, jeśli to pokazywać, wchodzić w szczegóły. Nie prowadziłam niestety nigdy rekrutacji na seniora i nie wiem jak to wygląda z drugiej strony.

Jak najbardziej jest sens opisywać i pokazywać, bo to jest tak naprawdę najciekawsze w naszej pracy. Zwłaszcza kwestie związane z wiedzą domenową i problemy, które pojawiają się w projekcie. Ja mając taki projekt w portfolio, napisałam np. o wyzwaniach – jeden slajd mam z wyzwaniami – i zaraz obok podane jest jak sobie poradziłam z tymi wyzwaniami.

Jeżeli chodzi o wiedzę domenową, to jeśli aplikujecie do firmy, która robi podobne rzeczy, to z reguły wystarczy napisać, że dzięki udziale w projekcie tym i tym zdobyliście wiedzę domenową z zakresu nie wiem, telemedycyny, logistyki, bankowości, coś tam – i nie wchodzić w szczegóły. Natomiast zawsze warto wspominać o tym, co było dla was największych wyzwaniem. Więc tyle jeśli chodzi o opis projektu.

Jednak jest tu jeszcze jeden wątek, który chciałabym zaadresować – „Ja nawet nie jestem w stanie o takim projekcie z marszu opowiedzieć – podejrzewam że wysłuchanie mnie także nie należałoby do najłatwiejszych.”. Opowiadanie o swoich projektach to absolutnie najważniejsza rzecz, do której trzeba się przygotować. Pięknie opisane portfolio nie pomoże wam specjalnie, jeśli rekrutujące osoby poproszą was o opisanie wybranego projektu, a wy nie będziecie potrafili opowiadać o nim w ciekawy, angażujący sposób. No bo jeśli nie jesteście w stanie opowiedzieć o czymś co robiliście, wyciągnąć z tego esencji i przetłumaczyć to na prostu, zrozumiały język, to jaką mamy gwarancję, że będziecie potrafili zrobić to samo w projekcie np. skomplikowanego systemu finansowego.

I to opowiadanie, prezentowanie, to naprawdę jest coś co można sobie wyćwiczyć, uwierzcie mi, byłam w tym super słaba – a o istocie prezentowania stworzyłam nawet nagranie mojego mini-podcastu.

9. Luźna dywagacja – ostatnimi czasy na Behance pojawiło się mnóstwo UX/UI case study. Widać, że robione są przez juniorów aby pokazać cały proces (researche, persony i takie tam), na pierwszy rzut oka wygląda to imponująco. A jeśli rekrutujemy się do firmy jako seniorzy, ale w firmie nie ma żadnych projektantów, to czy nasze „łyse” portfolio bez wodotrysków z prawdziwymi problemami biznesowymi nie będzie z góry ocenione jako gorsze tylko przez samą formę przez laika.

Wiecie co, nie wiem, trudno postawić mi się na miejscu różnych firm i osób rekrutujących. Ale np. u mnie nie ma chyba ani jednego szkicu, makiety czy flow, właściwie warstwa wizualna jest mocno ograniczona do kilku małych obrazków – bo nie wszystko mogę pokazywać. Na pewno obrazki się przydają, jako coś co przyciąga wzrok i pomaga nas zapamiętać, ale sami pomyślcie. Jeśli wszystkie portfolio wyglądają tak samo i robione są od jednego szablonu, to jak wtedy macie się wyróżnić ; )?

Różne firmy szukają różnych kompetencji – jeśli ktoś szuka kogoś od strony wizualnej, to będzie szukać ładnych obrazków. Ale to nie znaczy, że ich brak zupełnie was skreśli z rekrutacji.

10. Ile fizycznie można pokazywać innym firmom z tego co się zrobiło. Czy anonimizować projekty (kolejne nakłady pracy)?

No to jest mój przypadek – dlatego w trakcie prac zrezygnowałam jednak z postawienia strony, bo trochę za bardzo bym się musiała napracować żeby po prostu niektóre informacje ukrywać.

Nie bawiłam się w anonimizowanie projektu, bo nawet nie miałam plików otwartych do połowy moich projektów, czy też nie miałam softu, w którym mogłabym sobie je otworzyć i poprzerabiać. W efekcie wybrałam takie fragmenty i taką skalę, żeby nie pokazywać konkretnych informacji, a jedynie skalę pracy lub styl. Czyli np. jak miałam modele architektury informacji, to nie pokazywałam co tam jest napisane, tylko ułożyłam kilka obok siebie, żeby pokazać jak rozbudowane struktury i złożone projekty miałam do przygotowania.

11. Zastanawiam się w ogóle, czy budowa tradycyjnego portfolio ma sens – wstępnie jeśli będę robiła swoje, chyba wyjdę od problemów+rozwiązań, a nie projektów. Bo chyba to powinno bardziej interesować potencjalnego oglądacza, ale nie widziałam osobiście takich portfolio (nie żebym dużo widziała). Czasem pewnie projektanci pracują dla znanych firm i chcą się tym pochwalić, moich klientów raczej nikt w EU nie zna przynajmniej tych ostatnich. A zresztą, pochwalić się markami też można w inny sposób.

To, że czegoś nie widzieliście wcale nie musi oznaczać, że to źle. Powtórzę co już pisałam – mam poczucie, że duża część portfolio to odklepane na jedno kopyto szablony, niczym się nie wyróżniające.

U mnie 3 projekty to projekty dla polskich firm, więc nie świeciłam w prezentacji ich nazwami, bo nikogo to nie obchodzi ani nikt z tym nie będzie miał konkretnych skojarzeń. Za to opisywałam to jako np. „mobile-first bramka płatności dla jednego z największych banków w Polsce”. Nazwa marki pojawiała się potem gdzieś w opisie, ale naprawdę, przy tylu firmach na świecie, jakieś random nazwy z Polski, nic nikomu nie mówią 😀

12. W rozważaniach o pracy z wyjazdem zza granicę, w długoterminowej perspektywie, najbardziej obawiam się nieprzewidzianych przeze mnie różnic kulturowych, że… praktyki i mechanizmy, które dobrze spisywały mi się w Polsce okażą się nie być zasadne zza granicą. Albo coś co z początku mogło się wydawać moim atutem (i wkładem w zespół) wcale nim nie będzie. Czy podzielasz lub podzielałaś moje obawy?

Wybierając miejsce wyjazdu warto zrobić sobie wcześniej grubszą analizę, z czym taki wyjazd się wiąże. Zwłaszcza jeśli planujemy, że wyjeżdżamy na stałe, na długie lata. Ja wybrałam kraj, który kulturowo nie jest tak odległy od naszego – jasne, są pewne różnice, ale nie tak wielkie jak gdybym przeprowadziła się np. do Korei Płd. albo Japonii. Więc ja się tego nie boję, raczej i tak będę pracować w międzynarodowym środowisku (taki urok Holandii i wielu firm z Amsterdamu), więc siłą rzeczy będę miała do czynienia z całym przekrojem kultur.

Miałam okazję zarówno przebywać wielokrotnie w kraju, do którego się wybieram, poznać osoby z tego kraju, również dużo starsze ode mnie, mam na miejscu rodzinę i znajomych, którzy na bieżąco dzielą się wrażeniami, więc tego się raczej nie boję. Choć wiem, że czeka mnie na pewno dużo zaskoczeń. Akurat nie w temacie pracy, ale w kontekście najmu mieszkania – do tej pory nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego w wynajmowanych mieszkaniach nie ma… podłogi. Tzn. wynajmujesz mieszkanie, musisz ogarnąć podłogę, a jak się wyprowadzasz to… ludzie zabierają podłogę ze sobą? o___O Jak ktoś wie o co chodzi z tym w Holandii to dajcie znać w komentarzach.

13. Czy projekty trzeba faktycznie bardzo opisywać? Zastanawiam się czy rekruterzy to czytają?

Podobne pytanie już było, więc dodam jeszcze, że byłam po drugiej stronie i mam za sobą doświadczenia przeglądania portfolio wielu osób w krótkim czasie. Jestem zdania, że jednak krótsze opisy dadzą więcej niż te bardzo rozległe – ja nie miałam czasu żeby przeczytać wszystko od deski do deski, przynajmniej nie na początkowym etapie gdy wybierałam osoby do dalszej rozmowy. Ja mogłabym opisać projekty, które robiłam na kilkudziesięcio stronnicowe prezentacje, bo to projekty trwające np. 3 lata albo rok. Ale wiem też, że nie wszystko co się w tym projektach działo, było równie ciekawe. Dlatego opisuję wybrane obszary, etapy tych projektów, które uważam za najciekawsze – również dla rekruterów, a pozostałe zostawiam możliwie najkrótsze z założeniem, że jeśli ktoś będzie chciał dowiedzieć się więcej, mogę po prostu o tym opowiedzieć na rozmowie.

14. Planowałaś ten proces, czy spontanicznie do tego podeszłaś?

To jest bardzo zaplanowany proces. Na początku roku brałam pod uwagę przeprowadzkę do innego kraju, ale nie było jeszcze tu 100% pewności. Na tym etapie skupiłam się na pracy na uczelniach, których w tym roku miałam kilka i po skończeniu tego planowałam już zabrać się za szukanie pracy. O tym opowiadałam w ostatnim filmie, więc zapraszam.

15. Jak zacząć szukać, jak zorganizować sobie ten czas na szukanie pracy?

O tym mam już film na kanale – szukam pracy i tam opowiadam o tym jak sobie to zorganizowałam. Minęły od tego czasu trzy tygodnie i idę założonym planem, a nawet udało mi się o tydzień szybciej przyspieszyć i się sprawdza. Mam formatkę w Notion, która pozwala mi się zorganizować, więc działam. Zachęcam do bieżącego zapisywania sobie gdzie już aplikowaliście, na jakie stanowisko i kopiowania opisów z ogłoszeń – te potrafią znikać bardzo szybko.

16. Różnice między szukaniem pracy w Polsce a za granicą?

Na razie nie widzę większych różnic, no może poza tym, że jest dużo więcej ogłoszeń w Polsce, które mają podane choćby widełki płacowe. W holenderskich ogłoszeniach znalazłam na razie takie dwa-trzy na jakieś kilkadziesiąt, które przeglądałam. Nie mam dużego doświadczenia w szukaniu pracy w Polsce w ostatnich latach – ostatni raz kiedy szukałam pracy to było kilka dobrych lat temu i dużo mniejsza świadomość roli projektantów UX, UI czy liczby ogłoszeń na podobne stanowiska. Ach i widełki są zawsze podawane w brutto na rok, więc trzeba sobie na początku przeliczyć, bo w ten sposób pytają też na rozmowach o nasze oczekiwania.

Ciekawe jest dla mnie to, że w miarę szybko dostaję odpowiedzi – zarówno te pozytywne jak i negatywne. I w jednej firmie byłam już po 3 rozmowach, gdzie od momentu kiedy złożyłam aplikację minął raptem tydzień. Po 18 dniach od rekrutacji udało mi się otrzymać ofertę, więc jestem zaskoczona tępem. Rekrutuję się też w sezonie wakacyjnym i sporo osób jest na urlopach o czym jestem informowana w trakcie rekrutacji – że feedback dostanę dopiero po tygodniu.

Co jeszcze? Jest mnóstwo ogłoszeń ze startupów, które póki co, mam wrażenie, że mają dużo wyższe budżety na stanowiska projektowe. I dużo, dużo firm zagranicznych, które otwiera, rozwija swoje biura w Holandii – więc ofert jest mnóstwo.

I sporo firm wymaga jednak obecności w biurze – mam wrażenie, że w Polsce popularniejsza jest jednak praca całkowicie zdalna, ale tu mogę się mylić (nie przeglądałam zbyt wielu polskich ogłoszeń ostatnio).

Zdecydowana większość ogłoszeń wymaga jedynie znajomości angielskiego – holenderskiego wymagają firmy z obszaru budżetówki, niektóre banki, jakaś poczta, ministerstwa czy sieci sklepów dostępnych wyłącznie w Holandii. Więc dla osoby z poza kraju to na pewno ułatwienie.

I na tym etapie to tyle z moich obserwacji, to się pewnie będzie zmieniać z kolejnymi spotkaniami i rozmowami.

17. Na co rekruter zwraca uwagę przy przeglądaniu CV/portfolio. Chodzi bardziej o UI?

Mogę powiedzieć na co ja zwracałam uwagę jak szukałam UI, bo na co zwracają uwagę inni ludzie nie mogę odpowiadać. Jeżeli szukałam UIowców, to patrzyłam przede wszystkim na warstwę wizualną i szukałam projektów możliwie rozbudowanych. Zwracałam uwagę na najdrobniejsze detale – typografia, kompozycja, spójność, różnorodność stylów i oczywiście sensowność rozwiązań.

Dużym plusem było tworzenie swoich ikon i małych ilustracji bądź tworzenie animacji.

18. Od czego zacząć tworzenie case study?

Od zastanowienia się co chcecie nim przekazać. Co jest najważniejsze w tym projekcie? Najciekawsze? I co najbardziej zainteresuje rekruterów? Nie robicie case study dla siebie, tylko dla osób, które na jego podstawie mają ocenić, czy coś tam kumacie, czy macie wymagane doświadczenie i czy będzie można je przełożyć na projekty w firmie, do której się rekrutujecie.

Zaczęłabym od szerokiego opisania projektu, a potem zastanawiania się, gdzie można poskracać nadmiarowe informacje i teksty.

19. W jaki sposób dopasowujesz portfolio i CV do oferty pracy? Czym się kierujesz?

To jest bardzo ciekawe, bo w ostatnim filmie o szukaniu pracy pisałam, że będę sobie iterować i portfolio i CV i koniec końców nie zmieniałam specjalnie ani jednego ani drugiego. Wyjątkiem są błędy czy literówki, które gdzieś tam po drodze znalazłam czy lekkie przerobienie portfolio na potrzeby spotkania rekrutacyjnego z zespołem projektantów. A przez to, że miałam jakiś odzew z ciekawych firm, nie zdecydowałam się, żeby dalej poprawiać jedno czy drugie.

Natomiast widzę wyraźnie po odpowiedziach, że odpadałam na etapie złożenia CV z bardzo dużych firm. Mogę więc zakładać, że albo miałam za małe doświadczenie, albo źle je opisałam, że nie byłam zapraszana dalej. Jeśli chciałabym teraz znaleźć pracę w korpo, pierwszym krokiem byłoby właśnie poprawienie CV i opisu obowiązków – mam poczucie, że mógłby być bardziej precyzyjny.

20. Jak pokazać proces myślowy w portfolio – konkretne przykłady, zwroty, których można użyć

Nie podam wam ani konkretnych przykładów ani zwrotów, których można użyć, bo to bez sensu. Jeśli chcecie pokazać swój proces myślowy, to musicie go opisać po prostu po swojemu. Takie korzystanie z gotowych przykładów sprawia tylko, że większość portfolio wygląda tak samo, brzmi tak samo i w efekcie można zastanawiać się, czy osoby, które w ten sposób je budują, byłyby w stanie wyjść poza takie określone ramy, gdy trzeba rozwiązać złożone problemy w realnych projektach.

W sieci znajdziecie dużo instrukcji jak budować idealną prezentację, jak przedstawiać case study, czy jakie elementy powinniśmy zawrzeć – opowiada o tym i Ela Bojarczuk na swoim instagramieAga Zwolińska, więc odsyłam was tam.

21. Czy portfolio to must-have w rekrutacjach?

Na stanowisko projektowe – raczej tak. W ofertach, na które aplikowałam link do portfolio w sumie pojawiał się rzadko i mam podejrzenie, że większość firm ocenia najpierw CV i listy motywacyjne. Ale dojdziecie w którymś momencie do momentu, że ktoś poprosi was o to, żeby opowiedzieć o jakimś projekcie. I wtedy możecie sobie odpalić portfolio.

Na stanowiskach seniorskich spotkałam się z podejściem, że kandydaci i kandydatki nie mieli portfolio, a w zamian proponowali prezentację projektu z szerowaniem ekranu. I to jest też spoko, ale pewnie dużo będzie zależało i od roli, na którą się rekrutujecie i procesu w firmie.

22. Czy masz faworyzowany typ firm (np. agencja bardziej niż produktowiec) przy szukaniu?

Niespecjalnie. Gdybym szukała pracy w Polsce na pewno bym sobie mocno to określiła. Ale moim celem jest przede wszystkim wyprowadzka do innego kraju, a z tej okazji nie mogę sobie pozwolić na wybrzydzanie. Muszę po prostu zarobić kasę, która pozwoli mi się utrzymać, wynająć mieszkanie itd. Więc w tym przypadku aplikowałam również do firm, dla których koniec końców nie chciałabym pracować, ale wiedziałam, że mają np. pakiety relokacyjne, co ułatwiłoby mi przeprowadzkę.

23. Jak ważny jest motion design w UI i UX? Czy mocny skill w motion designie będzie atutem podczas szukania pracy jako UI / UX / Product Designer?

To zależy od firmy, produktu i roli. I z reguły jeśli ktoś potrzebuje osoby do animowania to po prostu to zaznaczą w ogłoszeniach. Teraz przeglądałam głównie ogłoszenia dla UX Designerów bądź Product Designerów i kilka razy tylko mignęła mi umiejętność animowania interfejsu jako coś miłego-dodatkowego, ale nigdy jako obowiązkowe wymaganie. Jeśli szuka się bardziej pracy w UI Designie to ja bardzo was zachęcam do tego żeby nauczyć się podstaw animacji i umieć poruszyć drobne elementy. To może być wasza duża przewaga nad innymi projektantami.

I to by było na tyle

You May Also Like
portret Eli Bojarczuk
Read More

Portfolio UX – zapis rozmowy

Jako, że ostatnio, no cóż, zwolniłam się z pracy, przede mną po kilku dobrych latach, zrobienie własnego portfolio. To również obszar do którego wskazówek na swoim…