Wayfinding: Od chaosu do prostoty – zapis rozmowy z Blank Studio

Skuteczne systemy wayfindingowe (odnajdywania drogi) mogą mieć duże znaczenie w życiu ludzi. Zapewniając jasny kierunek i pomagając użytkownikom czuć się pewniej podczas poruszania się po skomplikowanych przestrzeniach, projektowanie odnajdywania drogi może pomóc w stworzeniu bardziej dostępnego i integracyjnego środowiska dla wszystkich. Proces projektowania wymaga starannego rozważenia różnych czynników i wypytałam o to moich gości – Bartka Witańskiego i Olę Krupę z Blank Studio.

Kim są moi goście?

Bartek Witański – Absolwent wydziału Grafiki, specj. Projektowanie Graficzne, dyplom obronił w 2013 roku w Pracowni Informacji Wizualnej. Aktywnie działa w wielu obszarach projektowania graficznego lecz przede wszystkich specjalizuje się w projektowaniu systemów informacji wizualnej. Jest współzałożycielem, projektantem i partnerem w Blank Studio. Jest on jedną z najbardziej doświadczonych i nagradzanych firm w Europie, która specjalizuje się wyłącznie w projektowaniu złożonych systemów informacji wizualnej dla różnorodnych przestrzeni publicznych.

Jego prace w tym zakresie zdobyły uznanie w wielu konkursach branżowych m.in. (Red Dot Communication Design Award, iF Design Award, European Design Award, German Design Award, Joseph Binder Award, Polish Graphic Design Award, SEGD i wiele innych). Oprócz projektowania i zarządzania studiem, Bartek przekazuje swoją wiedzę wykładając m.in. na Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych w Warszawie. Prywatnie bardzo mocno związany ze sportem (jeździ na nartach, snowboardzie, rowerze górskim, uprawia wspinaczkę, itp).

Ola Krupa – Absolwentka Projektowania Graficznego na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach, dyplom obroniła w 2012 roku w Pracowni Informacji Wizualnej. Od ukończenia studiów działa aktywnie w wielu obszarach projektowania graficznego, specjalizując się przede wszystkim w projektowaniu brandingów, piktogramów i systemów informacji wizualnej. Przekazuje tę specjalistyczną wiedzę wykładając m.in. na Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych w Warszawie. Jest współzałożycielką, projektantką i partnerką w Blank Studio, jednej z nielicznych firm w Polsce i Europie, która specjalizuje się wyłącznie w projektowaniu złożonych systemów informacji wizualnej dla różnorodnych przestrzeni publicznych.

W Blank Studio zajmuje się przede wszystkim tworzeniem obszernych, spójnych zestawów piktogramów oraz przygotowywaniem dokumentów podsumowujących pracę nad systemami oznakowania – tzw. ksiąg informacji wizualnej, które zawierają wszelkie wytyczne pozwalające na późniejsze, bezproblemowe projektowanie i wdrażanie oznakowania. Lubi wymyślać sposoby, by projektowane przez nią elementy miały wyraźną, logiczną strukturę. Jest zdobywczynią wielu międzynarodowych i polskich nagród branżowych (Red Dot Communication Design Award, iF Design Award, European Design Award, German Design Award, Joseph Binder Award, Polish Graphic Design Award i wiele innych).

Strona studio: http://studioblank.pl/pl/

Instagram: @blankstudio_wayfinding/

Wayfinding: Od chaosu do prostoty – zapis rozmowy

Natalia Bienias Dzień dobry, dobry wieczór, Cześć. Wszystko mi mówi, że jesteśmy już na żywo, więc powinno wszystko działać, śmigać i witam wszystkich serdecznie, którzy do nas dołączyli dzisiaj na tym spotkaniu na żywo, które będzie dotyczyło Wayfindingu. Co to jest w ogóle i o co chodzi, to zaraz sobie pewnie na te pytania odpowiemy, ale najważniejsze jest to, że nie jestem tutaj sama i że dołączyli do mnie dzisiaj goście. Tym razem dwie osoby, nie jedna jak zazwyczaj, czyli Bartek Witański i Ola Krupa. Cześć. 

A właściwie myślę, że powinnam powiedzieć Blank Studio. Tutaj najważniejsza, najważniejsza część tego połączenia, czyli osoby, które współzałożyły, które współtworzą studio, studio projektowe specjalizujące się właśnie w systemach wayfindingowych. Czy ja w ogóle mogę tak powiedzieć? Systemy wayfindingowe czy tutaj tworzę jakiegoś potworka słownego? 

Bartek Witański Nie, to jest tak naprawdę wayfinding, to jest nazwa angielskojęzyczne. A więc tutaj. 

Ola Krupa Myśmy na początku mieli taki moment, że chcieliśmy to nazywać po polsku, tak jak się to poprawnie nazywa system informacji wizualnej, ale ludzie mylili go bardzo często z systemem identyfikacji wizualnej, czyli z brandingiem. Później zaczęliśmy używania słowa wayfinding jest o tyle dobre, że w jakiś sposób wyróżnia to. 

BW I coraz częściej polscy klienci też szukają. Właśnie widzimy po sformułowaniu. 

NB Czyli zostanie mi wybaczone, jeśli będę się posługiwać częściej niż jakimś innym określeniem, ale może uda nam się coś jeszcze znaleźć po drodze. Ja chciałam tylko przypomnieć, że jesteśmy tutaj dzisiaj na żywo, więc to jest idealna okazja do tego, żeby zadawać pytania naszym gościom. Jeżeli interesuje Was temat wayfindingu i tego jak się w tym obszarze pracuje, bądź będziecie mieć jakieś specyficzne pytania do tego, o czym opowiadają nasi goście po prawej stronie lub na dole zależności od urządzenia, na którym oglądacie nasze spotkanie jest dostępny czat na czacie.

Można te pytania zadawać, więc śmiało będziemy starać się na nie odpowiadać w trakcie naszego spotkania. Spotkanie trwa około godzinę, więc jest to dobry czas, żeby te pytania zadać właśnie teraz. Jeżeli nie zdążycie zadać tego pytania lub oglądacie nas później, już po spotkaniu na żywo, to w opisie tego filmu znajdziecie opis naszych bohaterów dzisiejszego spotkania razem razem z nazwą studia.

Myślę, że łatwo znaleźć w internecie i i skontaktować się, więc nie przedłużając już przejdźmy może do tego tematu naszego spotkania. I Was mogę mówić, czy ja mogę w ogóle zacząć od takiego banału trochę, ale no właśnie, jakbyście mieli mi powiedzieć co to jest ten wayfidning to to jak byście to opisali? Tak, takiej osobie, która totalnie jest zielona, pierwszy raz się z tym określeniem spotyka i jak można by to było tak. 

OK W 5 minut. Ja mogę zacząć, bo wiem jaki Bartek ma przykład. Dlatego ja zacznę, że najczęściej ja bym powiedziała tak, że najczęściej z systemów wayfindigowych korzystamy w miejscach publicznych, kiedy na przykład szukamy toalety. To jest chyba jeden z najczęściej spotykanych sposobów na zetknięcie się z takim systemem oznakowania. To się dzieje w galeriach handlowych, w budynkach użyteczności publicznej, w muzeach. Właściwie wszędzie.

One się zaczynają nawet pojawiać w nowych inwestycjach mieszkaniowych, które się chcą w jakiś sposób wyróżnić na tle innych, które są gdzieś właśnie dookoła. Na lotnisku tak jest, na przykład w takim miejscu, to jest szczególnie ważne, bo od tego, jak skuteczny i jak dobrze zaprojektowany jest ten mój finisz, zależy to, czy my nie będziemy mieli problemu z dojściem do konkretnego obiektu i czy nie spóźnimy się na samolot i czy w trakcie będziemy w stanie zrobić wszystkie czynności, które stresują nas przed podróżą. Chcemy zrobić, umyć się, nadać bagaż, cokolwiek jeszcze może przyjść do głowy. 

BW Dokładnie tak. To są pewne komunikaty, które ułatwiają użytkownikowi zapoznanie się z przestrzenią, jak i poruszanie się po niej. Obojętnie jaka to jest przestrzeń, czy to jest lotnisko, czy to jest galeria handlowa, muzeum, czy nawet przestrzeń parkowa, tak albo nawet równie dobrze systemem oznakowania, czy system informacji wizualnej. Albo i wayfindigniem również możemy nazwać oznakowania na przykład z ski resortach w różnych. Też w jakiś sposób odnajdujemy na przykład trasę narciarską czy coś takiego. To jest szeroki bardzo zakres, który nie tylko jest jakimś piktogram, jakąś strzałką, jakimś komunikatem po prostu tekstowym, ale to jest też zaprojektowanie odpowiedniej mapy, która będzie czytelna np. dla użytkownika. Wiele innych elementów, które składają się na taki system informacji wizualnej, czyli inaczej ułatwiają. 

OK Tak to jest też. Ja bym dodała takie zaplanowanie w jaki sposób będzie się typowy użytkownik mający konkretny cel w danej przestrzeni, jak on się będzie poruszał i w których momentach będzie potrzebował naszego wsparcia w tym, żeby podjąć decyzję. 

BW Dziękujemy. Kontrolujemy, kontrolować jak ludzie będą też i przewidywać, jak ludzie będą się poruszać po budynku, gdzie jest potrzebna ta informacja, jaka, jak duża, w jaki sposób wykonana. Więc to w skrócie tak, można by to określić, że to są nasze działania.  

NB OK, ja mam nadzieję, że osoby, które się przesłuchują, a którym bliżej jest do tych digitalowych rozwiązań, bo my tutaj często mówimy o cyfrowych rozwiązaniach i jak się widzą pewne nawiązania i połączenia między tym, czym zajmujemy się w tym świecie cyfrowym. I właśnie projektowanie systemów informacyjnych i struktur informacji. Więc myślę, że mamy tutaj sporo takich wspólnych wątków, więc moje pytania trochę będą dotyczyły pewnie tych wspólnych wątków dla obu tych światów, ale rozumiem, że naszą specjalizacją jest właśnie zajmowanie się tym, co jest poza tym światem cyfrowym. Czy zdarza się wam również takie systemy to do jakichś rozwiązań, nie wiem, może AR/VR, jak coś w tym stylu projektować. 

BW To znaczy jeszcze nie. Mieliśmy kilka prób takich, które chcieliśmy podjąć, ale niestety na przykład większość naszych projektów jest wykonanych na rynku polskim i jeszcze rynek polski, te budżety nie są takie, które pozwoliłyby w stu procentach wykorzystać czasem potencjał właśnie. 

OK Tak technologii czytania. 

BW Tych elektronicznych, na przykład wyświetlaczy. Pomimo że one są coraz tańsze, to nie w pełnym takim systemie informacji, wizualnym, jakimś kierunkowym jest możliwość tego wykorzystania. Również kiedyś zastanawiałem się nad innymi technologiami właśnie PRM, żeby też przybliżyć naszym np. inwestorom jakiś sposób jak to będzie wyglądać. Ale to są na razie jeszcze etapy, które są przed nami. Na razie gdzieś tam będziemy wdrażać pewne technologie, ale to jeszcze nie jest takie finalne, żebyśmy mogli powiedzieć tak wykonaliśmy. I działa to w taki, a nie inny sposób. Jesteśmy z tego zadowoleni. 

OK A ja bym jeszcze coś w tej kwestii dodała, że jeszcze mamy wciąż w głowie, że z takich systemów w przestrzeniach publicznych. Korzystają właściwie wszyscy, więc korzystają też nasi rodzice i dziadkowie. I dla nich zetknięcie z technologią już czasem na etapie posiadania smartfona jest czymś, co wykracza poza ich umiejętności. I my musimy być bardzo wyczuleni na to, dla kogo jest ten system, a najczęściej jest jednak dla bardzo szerokiej grupy ludzi. To nie jest dedykowana aplikacja, nie wiem, chociażby nawet bankowa, bo ja sobie nie wyobrażam, żeby moja babcia na przykład miała aplikację jakiegoś banku i załatwiała tam swoje finanse. Nie ona. Ona to wciąż robi chodząc, do okienka.

BW Tradycyjnie. Przecież odnośnie technologii na pewno mamy. Przygotowywaliśmy pewne projekty, szczególnie dla galerii handlowych, gdzie łączyliśmy tradycyjny wayfinding z tym digitalowym. Tylko, że my dawaliśmy. Wtedy przekazywaliśmy pewne wytyczne do firmy wdrażającej, która później wykonywała np. cały projekt i konsultowała z nami pewne rozwiązania digitalowe, czyli np. to było system do odnalezienia danego sklepu.

Bardzo często łączymy te technologie tradycyjne, drukowane czy jakieś takie, na przykład mapy centrum handlowego z tymi nowymi technologiami z ekranami dotykowymi, które ułatwiają też odnalezienie się po tej przestrzeni. Ale też mamy na uwadze to, że te technologie czasem też zawodzą. Mieliśmy różne doświadczenia, że czasem te serwery, ekrany po prostu zawieszają się. I co wtedy? No wtedy właśnie ten tradycyjny wayfinding, czyli przysłowiowa naklejka czy malowanie na ścianie, czy coś innego, co nie jest uzależnione od tego, czy będzie prąd czy nie. Funkcjonuje nawet bez zasilania i tutaj wtedy możemy dalej. W dalszym ciągu ludzie mogą efektywnie poruszać się po tym budynku. 

NB Mogę Was wypytać w ogóle jak to się stało, że się zajęli akurat tą specyficzną działką? Wiecie wydaje mi się, że jak się nie żyje w tej bańce związanej z wayfindingiem, że to jest dosyć specyficzna działka, dosyć specyficzna branża można powiedzieć. Jak to się stało i jak to się zaczęło? 

BW Znaczy tak to ja powiem z mojej perspektywy jak to się u mnie zaczęło. Ja kiedyś myślałem, żeby w ogóle studiować architekturę, ale z różnych względów nie poszedłem na na Politechnikę. Nie skończyłem tych studiów, ale wylądowałem na ASP, na projektowaniu graficznym i zawsze gdzieś tam bardzo lubiłem tworzyć przestrzenie czy coś takiego związane, że nie tylko tradycyjnym projektowaniem, tylko i wyłącznie brandingu książek czy coś takiego.

Zawsze mnie ciekawiło tworzenie pewnych przedmiotów, jakichś elementów, budowanie przestrzeni. I właśnie tworzenie i projektowanie tych systemów informacji wizualnych, bo i phishingu to jest właśnie coś takiego na pograniczu. Czyli z jednej strony mamy solidne projektowanie graficzne związane z typografią, z kontrastami, z wszystkimi innymi elementami tradycyjnego projektowania, razem z projektowaniem, wzornictwem. Czyli mamy już jakieś 3D elementy, dobieranie technologii, dobieranie materiałów, sprawdzanie w ogóle tych przestrzeni.

Tak ze to już zakrawa o jakiś taki fragment z socjologii. Tak jak ludzie pewnie odczytują pewne rzeczy, w jaki sposób się poruszają, bo przez to, że to jest tak skomplikowane, a zarazem za każdym razem można powiedzieć ten projekt jest inny, bo jest inny klient, inna przestrzeń, inne problemy, to to powoduje, że właśnie zacząłem tu projektować i nie znudziło mi się. Tak, bo niestety ja się bardzo szybko nudzę wieloma rzeczami, a to jest tyle zmiennych, które naprawdę ja naprawdę bardzo lubię, że jeszcze ta tematyka mnie nie znudziła. Więc tak to można powiedzieć, że się zaczęło po studiach. 

OK Teraz ja mogę to rozwinąć, bo Bartek miał tą taką w sobie potrzebę łączenia tych swoich różnych sposobów patrzenia na świat i kreowania go jakoś. I po prostu ja bym powiedziała, że myśmy mieli po studiach bardzo dużo szczęścia, że pierwszym bardzo dużym projektem, bo trwającym, ile? 

BW Sumie znaczy sam projekt, trwały chyba z 7 do 9 miesięcy. 

OK Tak, to był właśnie duży wayfinding i my. Ja myślę, że się możemy przyznać, że myśmy wtedy nie wiedzieli, na co się piszemy. 

BW To czy to, bo. 

OK Się nauczyliśmy, po prostu to nam pokazało. Po pierwsze jak dużo wychodząc po studiach my jeszcze nie wiemy o tej dziedzinie, a po drugie, że to jest takie fascynujące i że można i że naprawdę tak jak Bartek mówi, można się nie znudzić robiąc to fajne, dzięki i przez to, że to był tak duży projekt i. 

BW Skomplikowany. 

OK I jeszcze chodziło o jakąś tam w ogóle ilość metrów kwadratowych powierzchni itd. To nam dawało taką dużą kartę przetargową potem w pozyskiwaniu nowych zleceń. Po tym pierwszym zleceniu pokazywaliśmy, że myśmy nie zrobili mikro wayfindingu, tylko myśmy sobie poradzili z gigantycznym projektem i prawdopodobnie poradzimy sobie z każdym. 

BW Więc to był tak naprawdę nasz początek. A ten początek rozpoczął się troszeczkę wcześniej, bo ja na przykład rozpoczynając ten projekt Muzeum Śląskiego, bo projektowaliśmy dużych, mówimy o projektantach graficznych zajęć, projektowaliśmy w trójkę ja, Ola i jeszcze Kuba Ciekawa, który właśnie wtedy był asystentem na Akademii Sztuk Pięknych, teraz jest z panem doktorem na tej uczelni. To tak naprawdę to był przypadek, ale troszeczkę wypracowany wcześniej, bo ja na przykład musiałam odbyć jakiś staż, tak jak każdy na uczelni, student musi odbyć staż, gdzie odbyłem staż na pracowni architektonicznej, gdzie wtedy jeszcze to były te czasy się właśnie robiło za darmo, mógł wykazać, trzeba było się mocno wykazać w projekcie, bardzo starał i to po. 

OK Prostu zostało zapamiętane. 

BW Zostało zapamiętane. 

OK Jeszcze ten projekt. 

BW I w pewnym momencie po prostu. Zostałem polecony pewnemu architektowi z Katowic, który miał za zadanie to zaprojektować. I wtedy rozpoczęliśmy po prostu rozmowę odnośnie budżetu, pieniędzy. Ile to będzie kosztować, wytycznych. I tak naprawdę to był pierwszy tego lat wspomniany styk, przynajmniej dla mnie, z takim klientem i konkretnymi wytycznymi spotkaniami cotygodniowym. Więc to był taki duży kopniak, ale taki pozytywny. Patrząc z perspektywy czasu, bo dużo rzeczy w tym projekcie się wydarzyło, można by to tak określić.

I na tej podstawie zdobyliśmy ogromne doświadczenie w różnych dziedzinach, nie tylko i wyłącznie projektowych. Z rozmów z klientami, prezentacji wiele rzeczy, które gdzieś tam na studiach czasem może nie chcieliśmy robić, albo nie zawsze były, było te wykonywane na studiach. Tak więc to mieliśmy od razu taki z teorii. Przeszliśmy mocno do praktyki samej sprzedaży siebie, swoich projektów i tego co robimy. 

NB Super. Akurat padło na takie pytanie, które chciałam Wam teraz zadać. Chciałam podpytać Was o proces projektowy, a Zofia Karpowicz pyta czy możecie opowiedzieć jak wygląda proces projektowy wayfindingu? Jak zaczynacie? Czy od razu macie pomysł, projekt + technologia, czy najpierw ustalacie technikę wykonania, a potem projekt? Moglibyście tak powiedzieć? Może na przykład jakieś projekty, które ostatnio realizowaliście. 

BW To to nie jest uzależnione do końca odnośnie projektu. 

OK Mamy taką ścieżkę, taką, która po prostu wyszła. 

BW Trakcie pracy naszych doświadczeń. Tak. 

OK O tym możemy się tym podzielić. Czyli wygląda to mniej więcej tak, że po podpisaniu umowy prosimy inwestora, kimkolwiek on nie jest, czy to jest architekt, czy to jest jakiś inwestor typu deweloper, czy prywatny, jakiś właściciel przestrzeni czy budynku. Prosimy go przede wszystkim o udostępnienie całej dokumentacji architektonicznej. Dostajemy rysunki techniczne, dostajemy takie specyfikacje techniczne, gdzie widzimy na przykład jaka jest dominująca kolorystyka przestrzeni, jakie są dominujące materiały. Już na tym etapie też robimy sobie takie podstawowe ścieżki użytkownika. Zastanawiamy się w ogóle, jakie typy nośników mogą się w tej przestrzeni pojawić. 

BW Ja bym jeszcze może dodał bardzo często. To też akurat jest małe rozdzielenie tych projektów. To zależy, czy projekt już robimy. Rewitalizację jakiegoś projektu, przestrzeń, przestrzeń istnieje, czy wkład mamy nową i tak naprawdę tam nie ma jeszcze nic. Więc jeśli przygotowujemy projekt dla takiej przestrzeni, gdzie nie ma jeszcze nic i wszystko tak naprawdę jest widoczne na plikach, na dokumentacji papierowej, to często też staramy się poprosić architektów lub inwestorów o modele 3D, bo coraz częściej już są też takie modele wykonywane, które pozwalają nam przybliżyć w jakiś sposób ten 3D budynek przestrzenny będzie wyglądać. A jeśli mamy taki obiekt, który już istnieje, no to to mamy bardzo często też wizję lokalną w którymś momencie, albo na samym początku, albo w trakcie projektu. To już uzależnione jest od wewnętrznie, od naszych rozmów. 

OK Ale już na tym etapie trochę wiemy o tych materiałach jakby z czego to może być wykonane, bo chcemy w jakiś sposób tę przestrzeń dopełniać. Wiemy to z tej dokumentacji architektonicznej. Potem tworzymy tzw. moodboard dla klienta, bo chcemy też poznać jego czy tam ten zespół jako ludzi i dowiedzieć się, co im się tak naprawdę podoba, albo co mieli na myśli, myśląc o dopełnieniu tego swojego budynku o wayfinding. Więc tworzymy bazując na tych materiałach, kolorystyce, która się tam pojawia. Proponujemy taki taki plik z moodboardem. 

BW Czyli inspiracjami. 

OK Tak, tak, to są tak naprawdę zdjęcia różnych realizacji, nie tylko wayfindingowych, na których klient ma za zadanie zaznaczyć po prostu z jakimś komentarzem – To mi się podoba dlatego bo. To mi się podoba dlatego ponieważ. 

BW Jeśli jest taka możliwość, to też rozmawiamy z klientem, prezentujemy mu temat, bo to jest taka prezentacja troszkę look&feel, czyli tego jak Ola wspomnienia. To nie jest tylko i wyłącznie inspiracje związane z systemem informacji wizualnej, tylko wszystko może tam się znaleźć, co w jakiś sposób nas może zainspirować. To czasem jest nawet nie wiem, urządzenia jakieś ceramika 3D, elementy, które gdzieś tam może chcemy w jakiś sposób też przemycić w naszym systemie informacji wizualnej.

OK Tak, typografia, jakieś elementy graficzne o konkretnym stylu. I kiedy dostajemy zwrotną informację od klienta z tymi kilkoma wybranymi spośród kilkudziesięciu propozycji zdjęciami, my wiemy już mniej więcej, w jakim takim stylu graficznym i materiałowym będziemy się poruszać. I wtedy przygotowujemy koncepcję. I teraz Ty może powiesz teraz, co się składać? 

BW I teraz często jest tak, że otrzymując te informacje, no bo nie zawsze klient może wybierze to, co my ostatecznie staramy się wybierać takie inspiracje, które większość z nich będą idealne dla nas, że zawsze coś zaprojektujemy. I teraz, jak już mamy te informacje dla wspomniała przygotowujemy koncepcję. I tu już są uzależnione. Ilość tych koncepcji, czy to jest jedna, czy dwie, to jest uzależnione tak naprawdę od rozmów wewnętrznych z inwestorem czy tam z architektem, dla którego to przygotowujemy. I i następnie, jak już mamy te informacje odnośnie portu i odnośnie dokumentacji, to już wiemy mniej więcej w jakich obszarach mamy się poruszać graficznie.

OK Przygotowujemy taką koncepcję, która jest takim zaprezentowania właściwie całego języka wizualnego, który zawiera typografię. Jakieś propozycje edytora piktogramów, propozycje kształtu, jakiś grafik? To co wspomniałam wcześniej, czyli że robimy sobie takie podstawowe ścieżki użytkownika i dzięki temu wiemy, jakie rodzaje nośników się np. pojawią, bo np. dzięki temu wiemy, że. 

BW Tabliczka poprzeczna będzie niezbędna w systemie. 

OK Więc może podwieszanego się jednak nie zmieści, bo jest tam za nisko. To jakby kilka rodzajów z tych nośników w takiej formie. Pierwszy szkic pierwszych koncepcji zamieszczamy w tym w tym pliku, który potem jako nasz zamysł zaprezentujemy klientowi. 

BW Tylko jeszcze może doprecyzować co to znaczy szkice i pierwsze propozycje, bo nie każdy może, każdy odczyta to troszeczkę inaczej. Dla nas pierwsze propozycje to jest konkretnie jakiś układ layoutu informacji. Na przykład jak informacja znajduje się na nośniku podwieszanym czy tabliczce poprzecznej. I dodatkowo też wizualizacje 3D elementów 3D np. balonów, jakichś informacyjnych, tablic podwieszanych, może jakichś tabliczek, naklejek, tak żeby ktoś to potrafił i żebyśmy jak najbardziej potrafili przybliżyć to klientowi, w jaki sposób to będzie zbudowane. Tak, żeby zostawić jak najmniej pola do domysłów, bo później mogą być, bo później mogą wprowadzać. Mogą być pewne, pewien dysonans, że klient myślał inaczej, że to będzie wyglądać, a my inaczej. Więc takie modele 3D już na tym etapie ułatwiają. 

OK W wyobraźni. W tym pytaniu padło pytanie o materiały tak na tym. My na tym etapie też już przedstawiamy konkretne materiały klientowi, o którym zamówimy. Sam już sprawdzamy, czy one są dostępne na rynku polskim. Jakie grubości na przykład jakiś konkretnych materiałów, czy w ogóle tak najpierw w wersji demo? Czy to, co my wymyślamy będzie możliwe do wykonania, Chociaż my już wiemy, że prawie wszystko jest na rzeczy. 

BW Też to wszystko zależy na jaki rynek i dla kogo to projektujemy. No bo często to są projekty. My nawet mamy w sobie takie projekty, które zaprojektowaliśmy 2-3 lata temu, a do dzisiaj nie są wdrożone, bo z różnych względów, czyli na przykład budowa została opóźniona albo właśnie zaprojektowaliśmy to na etapie architektury razem z architektem, ale jeszcze te wszystkie czekanie na pozwolenia, rozpoczęcie budowy to był długotrwały. Więc to nie jest tak, że projekty czy koncepcje, które przygotowujemy już dzisiaj, w przeciągu pół roku powstaną. Oczywiście są takie projekty, ale też jest dużo projektów, które trwa i czekamy na realizacje, na wdrożenie, na przykład. 

OK Finansowanie w jakiegoś etapu.

BW Przynajmniej na etapie koncepcji, staramy się przybliżyć zarówno jakieś tam 3D wizualizacje oraz opowiedzieć jakie materiały, jak to będzie wyglądać, jaka kolorystyka, jakie technologie, żeby ktoś jak najlepiej sobie wyobraził, żebyśmy później na etapie już samej dokumentacji nie przewracali tego do góry nogami, tak że ktoś myślał troszeczkę inaczej. 

OK No a potem następuje jeżeli klient zaakceptuje koncepcję albo my wprowadzimy jakieś zmiany, bo też oczywiście jest taka możliwość, to przechodzimy do etapu realizacji dokumentacji projektowej, który polega na tym, że przynajmniej w naszym studiu jest to przygotowanie każdego jednego nośnika. 

OK Nośnika. Ale jeśli znajduje się w danej przestrzeni tak, żeby na etapie jakiegoś przetargu czy wdrożenia było możliwe właściwie takie bez kontaktowe z nami, chociaż my lubimy kontakt, wdrażając z nami kontakty, żeby było możliwe wdrożenie właściwie od ręki, bo tam jest tak w tak dokładny sposób przygotowana dokumentacja, taka wykonawcza, nasza dokumentacja. 

BW Można by powiedzieć, jest bliska temu, co przygotowują architekci, czyli niejako projekt wykonawczy. On jest bardzo mocno opisany, więc zdajemy sobie sprawę, że nie wszyscy tak robią, ale dzięki temu klienci u nas zyskują. To, że mają pełną dokumentację, mogą pytać wszystkich firm, które potencjalnie mogą wdrożyć taki system, otrzymać adekwatną wycenę tego samego projektu bez dania się, bo każdy szczegół jest opisany, każdy element został zaprojektowany.

I nie tworzymy szablonów, bo zdarza się też tak, że czasem firmy przygotowują np. szablon tabliczki. Tych tabliczek na przykład mamy trzysta i ktoś później finalnie i tak musi to przygotować. A my chcemy mieć jak my chcemy mieć pełną kontrolę nad tym, nad łamaniem tekstu, nad umieszczeniem piktogramów nad każdym, że tak naprawdę klient jest co chciałem się tego klienta w pełni. Żeby miał jak najmniej problemów przy wdrożeniu. 

OK I troszczymy się też w sumie o jakość naszego projektu w realnym świecie, bo jak byśmy zostawili to pole do domysłów, to i ja mam takie poczucie, że moglibyśmy mówić, że zrobiliśmy świetną koncepcję, ale ktoś partaczy wykonanie, a tu mamy przynajmniej jakiś. Jakiś cień. Pewności co do stuprocentowej nie ma, że to będzie po prostu prawie takie jak na naszych projektowych targach. 

NB I właśnie o to chciałam Was zapytać, bo jakby opowiadać o tym, że to jest takie czasami rozłożone w czasie, że na efekt finalny trzeba czasami dosyć długo poczekać, czasami nawet nie wiadomo, kiedy się go można spodziewać. A z drugiej strony przygotowujecie możliwie najlepsze głowy i zachęcamy do kontaktu. Ale rozumiem, że nie macie takiej właśnie pełnej kontroli nad tym, jak to finalnie będzie wyglądać, jak już zostanie wdrożona. I zdarzyły Wam się takie sytuacje, że projekt, wizualizacje, wszystko super i nagle w rzeczywistości okazało się, że coś tam poszło nie po Waszej myśli? Jak rozwiązać wtedy? Czy da się w ogóle rozwiązać już wtedy takie sytuacje, czy też przepadło? 

BW Podobnie wtedy już jest za późno. My raczej staramy się mieć kontrolę nad tym, nad samym wdrożeniem, jeśli tylko klient chce z nami dalej to przygotowywać. Zdarzają się takie sytuacje bardzo rzadko, ale zdarzyło się, że dostarczyliśmy dokumentację z różnych względów, np. budowa czy tam kierownik budowy, który oferował, chciał zrobić to taniej. Pomimo że zmieściliśmy się w budżecie, chciał zrobić to taniej. Nie zapytał nas, pomimo że cały czas podkreślamy zawsze, że chcemy brać czynny udział w dalszych rozmowach, bo jednak finalnie to jest nasz wspólny projekt i można go bardzo szybko też zniszczyć z takim właśnie zmianą materiałów, które po jakimś krótkim czasie będą nieestetycznie na przykład wyglądać, albo już na samym wdrożeniu pewne elementy montażowe będą widoczne, muszą być. 

OK Elementy w ogóle naszego systemu nie zostały wykonane. Są dziury wtedy, więc nie działa. 

BW Rzadko się to zdarza.

OK Rzadko się to zdarza, ale wtedy nie działa komunikacja, bo ona została przecież z jakiegoś powodu tak zaprojektowana. Nie dajemy sobie nośników informacji ot tak, bo tu jest wolna ściana. 

BW Dokładnie to to można porównać do na przykład tego, czy system działa. To jest tak na przykład jeździmy samochodem i nagle jest jakiś dany objazd i nagle ten objazd nie będzie oznakowany, to wiadomo, że się zgubimy. I tak samo będzie, jeśli my zaprojektowaliśmy przewidzieliśmy w jakiś sposób, gdzie mają się poruszać, a nagle ktoś coś usunie, to w danym momencie mamy dziurę, lukę w tym systemie, w tym nawigowania i zostawiamy pewną dozę, że ludzie mogą właśnie poczuć się niekomfortowo, czyli mogą po prostu się zgubić. Ale raczej rzadko mamy taką sytuację. Ale jeśli już jest taka sytuacja, to bardzo często jest za późno, bo np. ten klient np. nie chciał nadzorów, bo myślał, że budowa kierownik budowy zatroszczy się w odpowiedni sposób, a nie do końca np. tak to wyszło. 

NB Jeszcze jedną rzecz wspominałaś o perspektywie odbiorców, ścieżkach użytkownika, który sobie tworzycie. Padło też na czacie właśnie kilka pytań. Zacznę od tych pyta. Może pierwsze zadam to czy przy rewitalizacji, jak prowadzi się jakieś badania na żywych ludziach obserwacji, ankiety, żeby lepiej stwierdzić czego brakuje? Czy wystarczy korzystać z istniejącej wiedzy i własnych wniosków? 

OK Ja opowiadam czym możemy się podzielić. Powiedz może o muzeum, a ja mówię ogólnie. 

BW Znaczy ogólnie. Może ja tylko zacznę, że jeśli mówimy o rewitalizacjach, to bardzo często te przestrzenie nie są dostępne. Bardzo często tak jest. Czyli jeśli rewitalizacja jakiś system, to raczej ta przestrzeń jest niedostępna. Zdarzają się czasem takie projekty, które instytucje dalej funkcjonują, ale i możemy tam, możemy tam zejść i zapytać. 

OK Bo ty masz na myśli rewitalizację, myśląc, że my mieszkamy na Górnym Śląsku i dookoła nas. 

BW Mam na myśli to, że na przykład jeśli jest zmiana budynku, zmiana całego w komunikacji tego wszystkiego, to ten budynek nie jest i funkcjonuje. Mieliśmy przykład właśnie Arena Poznań, który jest to budynek bardzo dobrze znany, ale w tym momencie, kiedy my projektowaliśmy system dla architektów, ten budynek nie był dostępny dla zwiedzających, więc nie mogliśmy przeprowadzić żadnych ankiet i mogliśmy porozmawiać z ludźmi, no bo oni mieli tam dostęp. Jeśli mówimy o projektach takich właśnie jak przygotowaliśmy Muzeum Polin, to ten budynek to już przygotowaliśmy. Była wtedy trzeci system informacji wizualnej. 

OK I ono gotowe na to, żeby wyciągnąć wnioski. Nie. I myśmy dostali. Oni przed pracą z nami skontaktowali się z kimś, kto zrobił nam taką analizę, dlaczego tamte systemy nie działają. Myśmy mieli taki dokument do wglądu i też trochę na jego podstawie i jednocześnie bazując na naszym doświadczeniu pracowaliśmy. 

BW Ale jednocześnie ze względu na to, że muzeum działało cały czas, było otwarte. Mieliśmy możliwość porozmawiania np. z personelem na wystawach stałych, gdzie ludzie mają problem, o co się pytają, gdzie czują się zagubieni. Więc w takich przypadkach oczywiście te wnioski od ludzi, którzy są na miejscu i wysłuchują czasem od ludzi tych pytań, tych żali, że coś nie działa albo mają problem, to to jest super wiedza, która jest nieoceniona. Ale to też również wspomagamy się własną wiedzą i tworzymy własnej ścieżki. Więc tutaj, tutaj tak naprawdę jeśli jest możliwość, to zawsze korzystamy z wiedzy tych ludzi, którzy są tam na miejscu, ale oprócz tego jeszcze też tworzymy własne ścieżki, bo jeśli troszeczkę w inny sposób pokierujemy ludzi, to może się okazać, że z 10 problemów rozwiązaliśmy, ale stworzyliśmy jeden problem. 

OK A ja powiem taką dygresję, że myśmy zaczynali pracę w 2013 roku nad wejściem windami, to dowiedzieliśmy się, że na przykład istniejący już system informacji wizualnej w Galerii Krakowskiej. Kieruję. Głównie chodziło o kierowanie do toalet. Został zaprojektowany w taki sposób, żeby człowiek idący do toalet przeszedł cały sklep i zobaczył mnóstwo sklepów dookoła. Czyli jest też tak, że te ścieżki można dowolnie układać też w takich trochę niecnych, niecnych powodów. 

BW Dokładnie podobna sytuacja miała miejsce na przykład na lotnisku, bo przygotowaliśmy projekt systemu informacji wizualnej Nowego. Nowy system kompletnie miał być zmieniony na lotnisko w Warszawie Okęcie. I wtedy też pewną z wytycznych Już ludzie po kontroli bezpieczeństwa nie mieli jak najkrótszą ścieżką dojść do organów, tylko mieli przejść taką odrobinę dłuższą. Właśnie po to, żeby przejść przez te wszystkie sklepy, tak? Znaczy to nie było akurat tutaj tak problemu problematyczne, ale pewna wytyczna, żeby też w jakiś sposób tych ludzi zachęcić do wejścia do tych sklepów. Więc my troszeczkę manipulujemy, możemy manipulować. 

OK I jak na miejscu mamy zazwyczaj jak najlepsze intencje. To są raczej Galeria Krakowska nie jest nasza, a ten to lotnisko to jest jeden z przykładów, że te ścieżki zależą z jednej strony od nas, a z drugiej możemy nimi tak trochę manipulować. Ale wracając jeszcze do tego pytania o te ankiety i badania, to jeszcze jedną taką ciekawą rzeczą, którą zrobiliśmy sami to było to, że po dwóch latach od funkcjonowania naszego systemu w Muzeum Śląskim zostaliśmy poproszeni o to, żeby go sami z audytu ować, że mieliśmy taką możliwość, żeby w ogóle zobaczyć, jak ten nasz pierwszy projekt ma się po tych dwóch latach. Prowadziliśmy sami takie to krótkie ankiety z odwiedzającymi, z pracownikami obserwowaliśmy taki stolik. To tak, jakby. 

BW Ktoś chodził po tej przestrzeni, więc. Więc oczywiście wtedy patrzymy, jak dziecko rusza. 

OK Nauczyło. W ogóle to bycie też w roli kogoś, kto nie tylko myśli nad rozwiązaniem konkretnym, graficznym, tylko ma możliwość bycia obserwatorem działania systemu, który wyszedł z naszych głów. 

BW Dokładnie. I ewentualnie to projektowanie jakichś pewnych elementów, które wyszły w trakcie użytkowania budynku, na które może w danym momencie nie byliśmy świadomi. Na przykład w Muzeum Śląskim było to, że tam architektura jest dość specyficzna. Może się wydawać bardzo prosta, ale pewne przyzwyczajenia ludzi są niezmienne i np. najwyższy budynek widoczny na zewnątrz, to jest budynek administracji. I pomimo czasem kilku różnych komunikatów, że wejście jest zupełnie gdzie indziej, kierowania tam strzałkami, różnymi elementami, ludzie myślą nie chodźmy tam do najwyższego budynku, bo przecież to nie on on jest, chyba tam musi być główne wejście. I oto widzą od razu punkt informacji w tym budynku administracyjnym. I tam dopiero się pytają, czy tutaj jest wejście główne.

I tak akurat jak przeprowadzałem troszeczkę ten kilkukrotnie dokładnie taką informację usłyszałem, ale pomimo tego wszystkiego w trakcie akceptowania bardzo został pozytywnie zaopiniowany ten cały system, również dla osób niepełnosprawnych, niewidomych, bo my przygotowaliśmy też na tyle, ile mieliśmy możliwości. Wtedy przygotowywaliśmy system ulepszenie dla poruszania się osób słabowidzących i niewidomych, więc tutaj też został on pozytywnie zaopiniowany, więc wydaje nam się, że tutaj jest to bardzo dobra podstawa do rozwijania dalszego tego systemu, bo Muzeum Śląskie w dalszym ciągu się rozwija bardzo mocno. 

NB Tak właściwie skontaktowaliśmy się trochę przez to Muzeum Śląskie, bo pamiętam, że udostępniłam system identyfikacji Muzeum Śląskiego i pamiętam, że jak się trochę połączyliśmy przez przypadek, tutaj właśnie spytała, czy robicie sobie próbne spacerki, żeby się trochę spróbować odnaleźć w tej przestrzeni, jeżeli ta przestrzeń oczywiście istnieje i sprawdzić, jak możecie usprawnić się właśnie swoim systemem. 

OK Chwilowo tak.

BW No tak, jeśli już mamy możliwość taką. Czyli coś istnieje. Nie wiem. Szkielet budynku, czasem życie, czy dosłownie czasem dziura w ziemi, to staramy się jak najczęściej tam być. I ja np. mam do dzisiaj wspomnienia jak projektowaliśmy właśnie Muzeum Śląskie. To było w trakcie budowy, więc bardzo dużo etapów budowlanych widziałem na własne oczy. Tak samo galerie np. Gemini Park w Tychach gdzie mamy biuro, więc to mamy. 

OK Odpowiedź brzmi tak. 

BW Więc jeśli jest taka możliwość to zdecydowanie tak, bo to zmienia. To pokazuje nam też jak ten budynek będzie wyglądać. Ostatecznie jednak narzuty, wizualizacje nie zawsze odzwierciedlają w stu procentach. Każdy troszeczkę to inaczej byłby jeszcze. 

OK Ja bym powiedziała, że jest projekt wykonawczy, architektoniczny, a potem jest projekt wykonawczy, czyli wszystko, co zmieniło się względem pierwszego projektu, który jest później. Architekci, bo dużo rzeczy jednak wciąż wychodzi na etapie budowy. 

BW Albo ze względów kosztów są czasem cięcia kosztów, albo jakaś zmienia się funkcja, więc to czasem płynnie też jest zmieniane i musimy zareagować w odpowiednim momencie na te wszystkie zmiany. 

NB Tutaj wspominaliście przy okazji Muzeum Śląskiego projektowaniu z myślą o niepełnosprawności. Zofia zadała pytanie czy mieliście okazję projektować dostępny wayfinding z uwzględnieniem osób niepełnosprawnych? Tyflografiki? Jeśli tak, jak zmieniał się wtedy proces projektowy? Czy jakoś inaczej podchodzi się wtedy do tego procesu projektowego, który macie? 

OK Ja bym powiedziała, że tak, zdarzyło nam się, ale jedną mamy taką tablicę w biurze, gdzie sobie marzenia różne piszemy i mamy tam wciąż chyba od roku napisane, że chcemy iść grupowo jako studio na jakiś kurs, tyflografiki, bo to jest bardzo ciekawe. 

NB Możecie rozwinąć czym jest tyflografika? Bo myślę, że jest wiele osób, które nie znają pojęcia. 

OK To tak w skrócie to to jest mapa, która jest wypukła, albo jakiś model, który pozwala osobie niewidomej zapoznać się z przestrzenią. 

BW Poprzez dotyk. 

OK Poprzez dotyk. 

BW I teraz tak projektowaliśmy tak sobie właśnie. Muzeum Śląskie jest jednym z takich projektów, które wdrożyliśmy. Tam zostały przygotowane ścieżki, czyli takie np. punkty uwagi na Ziemi, bo na tej podstawie też część ludzi niewidomych porusza się w przestrzeni. Przedstawiliśmy również pewne wytyczne, które na etapie wdrożenia naszego projektu należy również uwzględnić.

Czyli projektowanie takich informatorów. To też trzeba wziąć pod uwagę, że te technologie się troszeczkę zmieniły, bo to było jednak 10-9 lat temu. Akurat w przypadku Muzeum Śląskiego też pewne rzeczy są niezmienne. Tak samo oklejenie szyb, które może wydawać się czasem bezsensowne, ale osoby, które są słabo widzące muszą mieć jakiś element, tę barierę graficzną przed tym, żeby nie uderzyć się w szybę. Więc to też jest pewnego rodzaju celowy zabieg, żeby jednak uniemożliwić skaleczenie się. 

OK Tak. I ja bym jeszcze dodała, że bardzo ciekawymi doświadczeniami i mieliśmy chyba możliwość 2 albo 3 razy, zwłaszcza właśnie w tym Muzeum Śląskim, a potem jeszcze jeszcze gdzieś, ale nie pamiętam. Ale w każdym razie chodzi o to, że współpracowaliśmy z Polskim Związkiem Niewidomych z takimi regionalnymi kołami po to, żeby móc się spotkać z osobami o różnym stopniu zaniku, zaniku wzroku i w ogóle to było niesamowite, bo się okazywało, że na przykład takie wytyczne, który Polski Związek Niewidomych udostępnia jako takie.

Może to nie są wytyczne, tylko takie propozycje, jak spowodować, żeby przestrzeń była bardziej dostępna, to w opinii takich zwykłych osób należących do tego koła miałyby różną ocenę, bo ktoś mówił a ta moja dysfunkcja to jednak ja bym wolał mieć to w takim kolorze, bo jednak ten kolor widzę wciąż najlepiej, a inna osoba mówiła a ja widzę ten, więc co się okazywało? Że to jednak jest tak dużo czynnika takiego indywidualnego, charakterystycznego dla każdej osoby, że dla nas osobiście to była taka super doświadczenie. 

BW Natomiast do końca jeszcze też taka kontrola poruszyła właśnie tym kolorem, z czym się wszyscy zgadzali. To jest kolor żółty i czarny jest największym kontrastem i tutaj kolor żółty jest jednym z ostatnich, który zanika. 

OK W różnych chorobach wzroku.

BW Problem był taki, że różnie wieloma urządzeniami albo różnie poruszają się ludzie. Inaczej to zależy, kiedy np. ktoś stracił wzrok. Jeżeli mówimy o osobach niewidomych i słabowidzących, tak, bo zupełnie inaczej poruszają się i na przykład odczytują Braille’a osoby, które od urodzenia są niewidome. Inaczej, jeśli np. osoba mająca 60-70 lat, a inaczej jeszcze, która ma 20 lat. Później zależy, jakie jest spektrum tego zaniku. To też ma duży wpływ. Więc tutaj jest bardzo dużo czynników. Ale też nie chciałbym, żebyśmy tylko mówili o osobach niewidomych, o na przykład, bo na przykład dla osób niepełnosprawnych na wózkach, czyli ruchowo, te wytyczne budowlane tak naprawdę już obligują architektów do przygotowania takiego budynku. 

OK W taki sposób

BW W taki sposób. 

OK Zawsze staramy się, żeby informacje znajdowały się na takim poziomie wzroku, żeby dla osoby niepełnosprawnej poruszającej się wózkiem one były tak samo dobrze dostępne, jak dla osoby zdrowej. 

BW Ponadto bym powiedział jeszcze dodatkowo, że odpowiednie kontrasty to już też powoduje, że osoby dobrze widzące, również słabo widzące czy które mają jakąś wadę wzroku, też będą w stanie w jakiś sposób odczytać te informacje. Więc te kontrasty, czyli ma. Czyli też mamy to na uwadze projektując normalnie system informacji wizualnej, a nie tylko i wyłącznie dedykowane dla osób np. słabowidzących. Mieliśmy rozmowy to jeszcze tylko w pionie, bo tam też było jeszcze trzecia grupa i tutaj niepełnosprawni umysłowo.  

BW Znaczy ogólnie ja bym to nazwał też, bo z tym się wiąże też spektrum autyzmu, nie tylko właśnie problemy. Tutaj akurat też akurat dla Muzeum Śląskiego Razem. 

OK To po prostu jest instytucja, która bardzo szeroko spojrzała na swoją przestrzeń. 

BW W różnych też etapach i po wdrożeniu systemu. Kilka lat później zostaliśmy zapytani, czy pomożemy im rozwiązać pewne problemy, czy stworzyć taką przestrzeń dla wyciszenia dla osób ze spektrum autyzmu. I wtedy też razem z ONTO Studio przygotowaliśmy projekt zarówno oznakowania pewnych ulepszeń, jak i stworzenia samej tej przestrzeni i mebli, które będą właśnie dla tych ludzi dedykowane, więc to też takie działania już są podejmowane. 

OK My byśmy chcieli częściej takie rzeczy robić, bo po prostu to jest bardzo ciekawe i też jakby takim jest, taką pożywką dla naszej wyobraźni, w ogóle poszerzania horyzontów, kiedy możemy się z czymś takim zmierzyć, tak. 

NB A my powoli zbliżamy się do końca. To jest najgorsze. Ja myślę, że to jest jakieś 1500 pytań, które chciałabym Wam zadać, łącznie z tymi rzeczami, których wspominaliście. Jeszcze mam kilka innych tematów, które chciałabym poruszyć.  

NB Tak muszę. Muszę Was spytać o coś, co pojawiło się w opisie tego materiału, więc głupio by było zostać bez tej odpowiedzi. Największym wyzwaniem w projektowaniu takich systemów co jest największym może nie problemem, ale właśnie co sprawia, że że musicie się dłużej nad czymś zastanowić? To po pierwsze moim zdaniem i wreszcie. 

BW Z punktu widzenia funkcjonalności systemu informacji wizualnej fajnie, bo to jest w jaki sposób zaprojektować efektywny system informacji, jak stworzyć ścieżki użytkownika, czy dobrze. Ostatecznie stworzyliśmy te ścieżki, bo to głównym celem systemu informacji wizualnej jest ulepszenie, poprawienie poruszania się po danej przestrzeni. Teoretycznie drugorzędną sprawą jest w jakim estetyka, estetyka. 

OK To się też pojawiło w tym opisie. I mnie się wydaje, że dla nas zawsze ta estetyka jest na drugim miejscu i że przede wszystkim myślimy o tym. Jak ten system będzie działać. My nie chcemy robić tylko ładnych obrazków na ścianach i jak uczymy też studentów o endingu, to też im mówimy, że my nie chcemy ładnych obrazków na ścianach. My chcemy, żebyście nam pokazywali rzeczy, które mają sens, które będą realnie zmieniać jakąś sytuację, bo oni akurat pracują na budynkach swojej szkoły.

Zazwyczaj tak jest zadania i oni ją znają, wiedzą, jakie są problemy. My chcemy, żeby oni zobaczyli, że to jest taka ciekawa gałąź projektowania, która pozwala im trochę zmieniać świat, tak jak ten kawałek, chociaż związany z tym dojściem od punktu A do punktu B jest przyjemniejszy, to to już jest dla mnie przynajmniej jakaś fajna zmiana. 

BW Ale też dodałbym, że na drugim miejscu oczywiście jest estetyka, ale równie ważna jest też dla nas. No bo jesteśmy jednak projektantami, kreujemy też myśleć. 

OK Delektowania się. 

BW I też nie chcemy. Po prostu chcemy zostawić tą przestrzeń ładniejszą, lepszą, zarówno lepszą pod wzgledem funkcjonalnym jak i estetycznym, więc dla nas też to ma ważny wpływ. Ale jeśli mamy zadecydować, czy coś ma być bardziej funkcjonalne albo estetyczne, wybieramy wtedy funkcjonalne. Jeśli możemy połączyć jedno i drugie super, wtedy na pewno tak robimy. 

NB To jeszcze zadam pytanie z czatu, które się pojawiło jakiś czas temu, ale myślę, że może być więcej osób zainteresowanych czy polecać jakąś literaturę do przeczytania? czy są jakieś książki polskie albo zagraniczne, które polecacie osobie chcącej nauczyć się projektować? 

OK Inaczej mówiąc, że po polsku jest z wydawnictwa 2D właściwie o takiej jednej cząstce jak jak projektować piktogramy to super książka. To jest jakieś tłumaczenie chyba z hiszpańskiego albo z portugalskiego, Ale super po prostu. Jak projektować? Nawet ma. 

BW Tę książkę. 

NB Taka mała zielona książeczka. 

BW Ta mała zielona książeczka. 

OK Projektowanie ikonek piktogramów z poziomu. 

BW Polskiej bibliografii nie ma za dużo. Oczywiście są jakieś blogi czy czy jakieś. 

OK Ale ja wiem, że na ASP powstaje tam chyba habilitacja Justyny Kucharczyk chyba jest książką o wayfindingu. 

BW Więc może, więc może, może tez powstanie na pewno. Teraz też patrzę na inną naszą półkę. Jest książka Information Design. To jest taka w sumie można powiedzieć podstawa. To podstawa po prostu, którą warto przeczytać. Możemy też podać. 

OK Jest jeszcze taka strona, takie amerykańskie stowarzyszenie, Society Environmental Graphic Design i oni za opłatą mają dostęp do bardzo ciekawych materiałów, ułatwiają i nie tylko. Studentem to chyba można tam za jakiś naprawdę grosz grosze. Znaczy się już jest profesjonalistą, no to trzeba tam więcej. Duże, duże wpisowe, w ogóle takie za rok składkę członkowską zapłacić. Ale bardzo ciekawe. 

BW Bardzo ciekawe, ale to nie jest. I oni nie tylko i wyłącznie zajmują się tą tematyką i fajni. Tylko environmental design również projekty tworzenia przestrzeni space brandingu to jest szerszy, szerszy zakres niż tylko fajni. Na pewno znajdzie się jeszcze parę książek związanych z projektowaniem. Chyba monitory jak dobrze pamiętam studio, które głównie specjalizuje się w projektowaniu w fajnym BUW dla lotnisk i nie tylko. Właśnie to jest. Berlińskie studio wydało też taką książkę. Airport Express.  

BW Chyba też mamy, ale nie pamiętam teraz tej nazwy. Ale na pewno jak ktoś wejdzie na studio monitor i wpisze właśnie na pewno jakiś bug albo coś takiego, to od razu wyskoczy gdzieś. 

OK To takiej treści, takiej treści, która mówiłaby o teorii jest bardzo mało, że raczej jak już, to są jakieś dizajnerskie albumy pokazujące moje właściwie oglądanie obrazków. Przez to raczej ja uważam, że przez oglądanie dobrego projektowania też się można wiele nauczyć. 

BW Ale też z książki to jest jedno pewnego rodzaju wiedza, ale też trzeba być chłonnym wiedzy. Tak naprawdę z doświadczenia, z obserwacji różnych rozwiązań. Ja na przykład bardzo dużo się nauczyłem za pomocą właśnie obserwacji pewnych analizy takiej wewnętrznej, różnych systemów informacji wizualnej w różnych przestrzeniach, czyli np. dana technologia poprawia czytelność. Właśnie u mnie czytelnia. Informację czy jest na odpowiedniej wysokości, więc takie badania wewnętrzne też są takie dają duże. 

OK Właściwie też tak mi się wydaje, że wartościowe byłyby jakieś książki. Książki o psycho fizjologii widzenia, o tym w ogóle. Tak patrzę na rzeczy. 

BW Bo bardzo dużo jest zmiennych, np. samo oświetlenie potrafi sprawić, że albo informacja będzie bardzo dobrze czytelna, albo będzie bardzo słabo czytelna. To jest bardzo dużo czynników wpływa na to. 

OK Myślę, że po prostu trzeba być bardzo dobrym obserwatorem przestrzeni i ludzi i posiadać taką umiejętność bycia w czyichś butach. 

NB To ktoś, kto zaczyna będzie miał pewnie twardy orzech do zgryzienia, żeby znaleźć te materiały, które które sprawdzą się na początku drogi. Ale dziękuję, dziękuję za polecenie. Jeszcze się chyba do Was po prostu odezwę po naszym spotkaniu i może przygotujemy listę tych małych materiałów, które polecilibyście, żeby dzieciom później podlinkować może w opisie tego materiału. Zbliżyliśmy się właściwie do końca naszego czasu, więc ja zatrzymuję pytania na czacie. Jeżeli będziecie mieli jeszcze jakieś pytania, możecie zadawać je później w komentarzach pod filmem, bądź pisać bezpośredni bezpośrednio do nas bądź studia. Ja chciałabym Wam serdecznie serdecznie podziękować za to, że znaleźliście czas i że pojawił się temat, o którym opowiadacie i sposób w jaki opowiadacie ciekawy.

Mam nadzieję, że będzie można jeszcze gdzieś Was kiedyś posłuchać, jak się wiedzą nie tylko na studiach, gdzie wykładać. Ja przypominam, że moim gościem dzisiaj był Bartek Witański i Ola Krupa z Blank studio. Opis naszych gości oraz link właśnie w linkach linków dodałam, ale zaraz, zaraz znajdziecie stronę i do instagrama, a opis z tego filmu już, już za chwilę. I dziękuję wszystkim tym, którzy przyszli tutaj dzisiaj, przysłuchiwali się, przyglądali się i zadawali pytania. Dzięki wielkie. 

BW Dziękujemy bardzo. 

You May Also Like
marjane satrapi
Read More

Marjane Satrapi

O Marjane zrobiło się głośno po premierze jej animowanego filmu Persepolis, opartego na autobiograficznym komiksie o tej samej nazwie. Jeżeli nie kojarzycie samej autorki…

Sylvain Chomet

Kiedy wybierałam się na studia graficzne uparcie twierdziłam, że będę animatorem – zafascynowana możliwościami nowych technologii wyobrażałam sobie w głowie kolejne…